Marcel Gromadowski: W końcu gramy dobrą siatkówkę

Drużyna Cuprum Lubin złapała dobry rytm i pewnie zwyciężyła w dwóch ostatnich kolejkach. Szesnaście zdobytych punktów daje lubińskim siatkarzom siódme miejsce w ligowej stawce.

Z meczu na mecz beniaminek z Dolnego Śląska prezentuje się coraz lepiej. Drużyna Gheorghe Cretu najpierw sprawiła niespodziankę w Gdańsku, pokonując tamtejszy Lotos Trefl, a później pokonała przed własną publicznością AZS Częstochowa.
[ad=rectangle]
Kadra lubinian została przed sezonem mocno przebudowana. Czy można zatem powiedzieć już o całkowitym zgraniu się na boisku? - Minęło dziewięć kolejek, mamy doświadczonych zawodników, więc zdążyliśmy i musieliśmy się już zgrać - odpowiedział bez zawahania atakujący Cuprum Lubin, Marcel Gromadowski.

- W miarę szybko się dotarliśmy, chociaż we wcześniejszych meczach może nie tak dobrze to wyglądało, ale może nie o samo "docieranie się" chodziło, tylko o inne problemy. Oczywiście związane z siatkówką, nie poza boiskiem. W końcu gramy teraz to, co powinniśmy i całkiem fajnie to wygląda. Oby to cieszyło naszych kibiców - dodał zawodnik lubińskiego klubu.

Do zakończenia pierwszej rundy rozgrywek pozostały tylko trzy kolejki. Beniaminek nie zamierza zwalniać tempa i będzie chciał dopisać w nadchodzących spotkaniach cenne punkty. Kolejnym rywalem dolnośląskiej ekipy będzie BBTS Bielsko-Biała. Później lubinianie zmierzą się z drużyną MKS Banimeksu Będzin oraz zagrają przed własną publicznością z Jastrzębskim Węglem.

Źródło artykułu: