KMŚ kobiet: Dziwny mecz na szczycie zakończył fazę grupową

Ostatnie mecze pierwszej fazy rozgrywanego w Szwajcarii turnieju nie zachwyciły. Grające rezerwami mistrzynie Europy po mękach zwyciężyły z brazylijskim Molico/Osasco.

Preludium do jednego z najbardziej oczekiwanych starć Klubowych Mistrzostw Świata siatkarek było starcie SESI Sao Paulo z algierski G.S.Petroliers. Jak można było się spodziewać, mistrzynie Afryki nie znalazły sposobu na przełamanie srebrnych medalistek brazylijskiej Superligi i po raz drugi poległy w Zurychu, nie zdobywając seta. Najlepiej w zwycięskiej drużynie spisały się Ivna Marra (14 pkt.) i Suelle Oliveira (19 pkt.). Dzięki tej wygranej siatkarki z Sao Paulo znalazły się na drugim miejscu w grupie A turnieju (tuż za Volero Zurych), zapewniając sobie miejsce w półfinale - Tak naprawdę żaden z możliwych rywali nie jest wygodny. Zarówno Molico, jak i Dynamo Kazań są wymagającymi przeciwnikami, a nam pozostaje skupić się na własnej grze - tłumaczył Talmo Curto de Oliveira, szkoleniowiec SESI-SP.

[ad=rectangle]

Samo spotkanie dnia mocno rozczarowało z uwagi na niski poziom i sporę liczbę błędów popełnioną przez obie ekipy (łącznie aż 47!). Trener Riszat Giljazutdinow wyznał na łamach rosyjskich mediów, że najważniejszym celem dla niego jest finał rodzimej Superligi i dlatego oddeleguje na ostatni mecz fazy grupowej KMŚ rezerwowe, chcąc dać odpocząć kluczowym postaciom zespołu. I tak w istocie było, jedynie Jordan Larson-Burbach i Regina Moroz zaistniały w meczu na dłużej. W meczowej szóstce Osasco nie zabrakło gwiazd, ale mimo to dwa pierwsze sety stały pod znakiem fatalnej postawy Brazylijek w ataku, niemal doszczętnie rozbitych przez sprawnie funkcjonujące Dynamo.

Bolesne lanie pobudziło czołowy zespół ligi brazylijskie do działania, a sygnał do ataku dała niezawodna Sheilla Castro. To głównie dzięki jej wysiłkom Molico/Osasco triumfowało w trzeciej partii i doprowadziło do wyrównania, choć nie można zapominać o zasługach środkowej Thaisy, która blokowała rywalki w całym meczu aż sześciokrotnie. W tie-breaku zwyciężył zespół pewniejszy w ofensywie i popełniający nieco mniej błędów, czyli Dynamo, choć jego rywalki z Ameryki Południowej grały wtedy najlepiej na przestrzeni całego spotkania.

Tym samym wiadomo już, jak przebiegać będą półfinały KMŚ. Pierwszy bój o miejsce w finale między Volero Zurych a Molico/Osasco rozpocznie się o 15:30 polskiego czasu, natomiast drugi, w którym kazańskie Dynamo zagra z SESI-SP, o godzinie 18.

SESI Sao Paulo - G.S.Petroliers 3:0 (25:18, 25:12, 25:16)

SESI: Fabiana, Danielle Lins, Suelle, Bruch, Marra, Figueiredo, Suelen (libero) oraz Januario, Daroit, Albuquerque

Petroliers: Mezemate, Khamtache, Bensalem, Oukazi, Boukhima, Oudni, Hammaouche (libero) oraz Amrani, Allache Atouche

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Molico/Osasco - Dynamo Kazań 3:2 (11:25, 19:25, 25:20, 25:23, 14:16)

Osasco: Malagurski, Adenizia, Thaisa Menezes, Bosetti C., Sheilla, Josefa, Brait (libero) oraz Gosling, Castro, Gabi

Dynamo: Małkowa, Rossamakina, Popova, Gamowa, Moroz, Woronkowa, Uljanowa (libero) raz Del Core, Mielnikowa

Komentarze (2)
D2U
10.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kazań grał 2-a szóstka aby dać odpocząć podstawowym zawodniczkom przed grą o finał, więc nie ma się co dziwić ze tak wyglądał mecz. Dla Kazania ten mecz nie miał wielkiego znaczenia, natomiast Czytaj całość
bach bach karabach
10.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bo rosja to już jest taka dziwna nacja,słowiańska natura i mentalność znowu dała o sobie znać,stąd taki dziwny mecz