Andrea Anastasi postawiłby pieniądze na PGE Skrę Bełchatów

We wtorek rozpocznie się finałowa batalia w PlusLidze pomiędzy Asseco Resovią Rzeszów a PGE Skrą Bełchatów. Przewagę parkietu mają rzeszowianie, ale więcej szans daje się bełchatowianom.

Na kogo postawiłby były selekcjoner reprezentacji Polski Andrea Anastasi? - Gdybym miał stawiać pieniądze, do mistrzostwa wytypowałbym Skrę - powiedział włoski szkoleniowiec na łamach Super Expressu.

Przewaga własnego parkietu wcale nie musi oznaczać, że Asseco Resovia jest w uprzywilejowanej sytuacji. W półfinale z ZAKSĄ rzeszowianie przegrali bowiem dwa pierwsze spotkania u siebie, ale podnieśli się i zanotowali trzy zwycięstwa z rzędu. Anastasi jest jednak pod wrażeniem rzeszowskiej hali. - W Rzeszowie gra się niezwykle ciężko. Widać było w półfinale z ZAKSĄ, co potrafi zrobić tamtejsza publiczność, to bodaj najlepsza widownia w Polsce pod względem pomagania swojej drużynie - stwierdził Włoch.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Wtorkowe i środowe starcia w Rzeszowie rozpoczną się o godz. 18:00. W niedzielę rywalizacja przeniesie się do Bełchatowa. Gra toczy się do 3 zwycięstw. Ewentualny 4. i 5. pojedynek zaplanowano odpowiednio na 28 kwietnia w Bełchatowie i 1 maja w Rzeszowie.

Źródło: Super Express

Komentarze (0)