Od momentu przejęcia sterów Jastrzębskiego Węgla Lorenzo Bernardi nie ma szczęścia do pojedynków z zespołem z Kędzierzyna-Koźla. W tym roku gracze ZAKSY pokonali jastrzębian w finale Pucharu Polski, w ubiegłym sezonie w półfinałach PlusLigi i krajowego pucharu, a dwa lata temu właśnie w meczu o brąz. Czy i tym razem będzie podobnie?
Gospodarze przystąpią do wtorkowej potyczki w nie najlepszych nastrojach. Z pewnością po wywalczeniu w Ankarze brązowego medalu Ligi Mistrzów, w rozgrywkach o mistrzostwo Polski liczyli na więcej. W końcu w tym roku mija dziesięć lat od pierwszego i ostatniego triumfu jastrzębian w mistrzostwach kraju. Jednak marzeń o złocie szybko pozbawili pomarańczowych siatkarze PGE Skry Bełchatów. Jedynie w pierwszym pojedynku podopieczni włoskiego szkoleniowca byli w stanie nawiązać wyrównaną walkę z rywalem i przegrali dopiero po tie-breaku. W pozostałych dwóch meczach gracze z Jastrzębia-Zdroju byli tylko tłem dla podopiecznych Miguela Falaski.
Po powrocie z Turcji gracze ze Śląska zatracili swoje atuty, którymi imponowali przez większą część sezony. Czyżby kryzys zawitał do nich w najważniejszym momencie rywalizacji na krajowym podwórku? - Rozegraliśmy do tej pory ponad 40 meczów, z których wiele było bardzo trudnych. Dodając podróże w czasie bojów o Final Four Ligi Mistrzów, być może wystąpiło zmęczenie i to nie tylko u jednego, czy dwóch zawodników, ale w całej ekipie. Organizm kiedyś musi odreagować. Kurcze - szkoda, że w najważniejszym okresie sezonu - przyznał po porażce z bełchatowianami Krzysztof Gierczyński.
Powodów do zadowolenia po fazie półfinałowej nie mogą mieć również Kędzierzynianie. Zespół Sebastiana Świderskiego miał finał PlusLigi na wyciągnięcie ręki, jednak nie wykorzystał szansy na przypieczętowanie awansu przed własną publicznością. Dodatkowo sytuację ZAKSIE skomplikowały urazy dwójki podstawowych zawodników Piotra Gacka i Michała Ruciaka. Ten pierwszy nie wystąpił w dwóch ostatnich meczach, a reprezentacyjny przyjmujący z uwagi na uraz był wyłączony z szerszych poczynań ofensywnych.
Po zwycięskiej obronie Pucharu Polski apetyty w ekipie pięciokrotnych mistrzów kraju z pewnością były większe. W ubiegłym sezonie ZAKSA pod wodzą Daniela Castellaniego dotarła do finału mistrzostw kraju i na Opolszczyźnie liczono przynajmniej na powtórkę tego rezultatu.
Stawka pojedynku jest niezwykle wysoka, gdyż oprócz brązowych medali do klubowej gabloty, jastrzębianie i kędzierzynianie rywalizują o przepustkę do kolejnej edycji siatkarskiej Ligi Mistrzów. Dla kogo zabraknie w niej miejsca?
Już teraz portal SportoweFakty.pl zaprasza na relację live z obydwu spotkań w Jastrzębiu-Zdroju!
Jastrzębski Węgiel - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle / wtorek, 22.04, godzina 18:00 oraz środa, 23.04, godzina 18:00
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Awans na wyciągnięcie ręki...
Jastrzębie także dostało ostro, ale nie byli tak blisko.
Ale nie wiem. Być może si Czytaj całość