Jastrzębski ekspress przejechał się po olsztynianach - relacja z meczu Indykpol AZS Olsztyn - Jastrzębski Węgiel

Po jednostronnym pojedynku Jastrzębski Węgiel uporał się na wyjeździe z Indykpolem AZS-em Olsztyn, odnosząc swoje szesnaste zwycięstwo w sezonie.

W pierwszej rundzie w Jastrzębiu-Zdroju AZS dość niespodziewanie pokonał gospodarzy w czterech setach, przez co siatkarze JW chcieli zrewanżować się olsztynianom. W meczowej "12" olsztyńskiej ekipy na sobotnie spotkanie nie znaleźli się Piotr Hain i Grzegorz Szymański, którzy zmagają się urazami.

Sam początek pierwszego seta był wyrównany do stanu 7:7. Od tego momentu po serii dobrych bloków Jastrzębski wyszedł na prowadzenie 13:7. Podopieczni Krzysztofa Stelmacha prezentowali się słabo w ataku, co skrzętnie wykorzystywali przyjezdni (11:18). Spokojnie rozgrywał Michał Masny, swoje akcje kończył Michał Łasko, zaś Jastrzębski Węgiel wygrał inauguracyjną partię do 14.

Kolejną odsłonę półfinaliści Ligi Mistrzów rozpoczęli z wysokiego "C" (2:8), a w polu serwisowym brylował Alen Pajenk. Zawodnicy z Olsztyna wyglądali na kompletnie zagubionych, natomiast jastrzębianie konsekwentnie realizowali plan narysowany przez trenera Lorenzo Bernardiego (6:14). W obliczu takiej bezradności szkoleniowiec "Pomarańczowych" postanowił dać szansę swoim rezerwowym (Jakub Popiwczak, Dimitris Filippov), którzy do spółki z pozostałymi postawili kropkę nad "i" (13:25).

10-minutowa przerwa nie wpłynęła na zmianę przebiegu pojedynku. Ekipa z Jastrzębia-Zdroju bardzo dobrze radziła sobie na zagrywce oraz w bloku (1:6), i widząc fatalną dyspozycję rywali, chciała szybko zakończyć tę rywalizację. JW już tylko kontrolował boiskowe wydarzenia (13:19, 17:25), zwyciężając cały mecz 3:0.

Po dwudziestu jeden kolejkach Jastrzębski zgromadził na swoim koncie 45 punktów (16 zwycięstw, 5 porażek), zaś AZS wywalczył 35 "oczek" (11 zwycięstw, 10 porażek) do tabeli PlusLigi.

Indykpol AZS Olsztyn - Jastrzębski Węgiel 0:3 (14:25, 13:25, 17:25)

Indykpol AZS Olsztyn: Dobrowolski, Sobala, Oivanen, Buszek, Bengolea, Krzysiek, Żurek (libero) oraz Łuka, Pająk, Łukasik.

Jastrzębski Węgiel: Masny, Pajenk, Czarnowski, Kubiak, Gierczyński, Łasko, Wojtaszek (libero) oraz Bontje, Popiwczak, Malinowski, Filippov, Marechal.

MVP: Alen Pajenk (Jastrzębski)

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

[/b]

Komentarze (22)
avatar
salvatore399
23.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
niestety, bez Szymańskiego Olsztyn bardzo traci na powtarzalności i sile ognia. Krzysiek prezentuje się żenująco słabo, nie bójmy się tego rzec. Tak było teraz, a w meczu z Sovią podobnie.
Olsz
Czytaj całość
cekaemista
22.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Olsztyn cienki jak sik węża .Krzyczą ,tupią i majtki w kroku.Jak się nazywa ten młot co ma parę łapach.Krzysiek ?Masakra. 
avatar
kurs
22.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No jakby faktycznie taki się znalazł to na pewno byłoby ciekawiej :) Ale piąty w tabeli Olsztyn właśnie "udowodnił" że ta czwórka jest raczej poza zasięgiem dla reszty. No jakbym dzisiaj miał o Czytaj całość
avatar
kurs
22.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakie "bezproblemowo", nazwijmy rzeczy po imieniu to była miazga i wstyd dla ekipy z Olsztyna. 
avatar
stary kibic
22.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja tam za Jastrzębie trzymam kciuki - w F4 LM. Trzymam też kciuki za piękne mecze w finale PP i p-o, bo to co w tej chwili prezentują zasługuje na uznanie i zachwyt. Liczę jednak, że dzięki nim Czytaj całość