Atom Trefl Sopot ostatnio bardzo dobrze radzi sobie w ligowych rozgrywkach. W ekipie mistrzyń Polski widać zgranie między zawodniczkami oraz ich radość z gry. Teraz czeka je bardzo poważne zadanie. Do Trójmiasta zawita bowiem turecki klub, Eczacibasi Stambuł, z którym o wejście do następnej rundy Ligi Mistrzyń zagrają podopieczne Teuna Buijsa.
Szkoleniowiec polskiej ekipy pomimo ostatnich sukcesów swojego zespołu bardzo spokojnie podchodzi do nadchodzącego starcia. - Dobrze spisaliśmy się w meczu z wrocławiankami - moja drużyna utrudniła grę rywalkom poprzez zagrywkę i w gruncie rzeczy postawiliśmy ich nieco pod ścianą. Poprzedni wygrany mecz w Bielsku-Białej oraz to spotkanie z Impelem były dla nas dwoma ważnymi egzaminami przed meczem z Eczacibasi - mówił trener po niedzielnym zwycięstwie.
Z kolei sytuacja Turczynek w ich rodzimej lidze uległa ostatnio pogorszeniu. Ekipa Lorenzo Micellego przegrała ostatnie trzy pojedynki. W europejskich pucharach siatkarki ze Stambułu nie poniosły jeszcze jednak żadnej porażki. Z tych powodów można być pewnym, że zrobią one wszystko, co w ich mocy, żeby przełamać złą passę i wygrać w Sopocie.
Drużyna gości ma w swoim składzie wiele uznanych na świecie zawodniczek, które swoje umiejętności pokazały już w fazie grupowej rozgrywek. Darnel Neslihan zdążyła w poprzednich meczach postraszyć przeciwniczki swojego zespołu zagrywką, zdobywając dzięki niej 13 punktów. Maja Poljak dołożyła 25 "oczek" blokiem, a w przyjęciu bardzo dobrze spisuje się Gumus Esra i to głównie na niej spoczywa ciężar dokładnego odbioru piłki.
Sopocianki w swoich szeregach także mają siatkarki, które indywidualnymi akcjami mogą w decydujących momentach odmienić losy meczu. Siła zespołu znad morza tkwi jednak w jego zgraniu. Izabela Bełcik ufa swoim skrzydłowym, a one doskonale wykorzystują piłki, jakie rozgrywa do nich koleżanka. Charlotte Leys i Anna Podolec pokazały to najlepiej, zgarniając w dwóch ostatnich spotkaniach statuetki MVP. W obronie i przyjęciu znakomicie prezentuje się Mariola Zenik, która wielokrotnie już ratowała zespół przed utratą punktu. Na środku siatki królują Zuzanna Efimienko oraz Julia Szeluchina i stanowią one prawdziwe utrapienie dla rywalek, które bardzo często "nadziewają się" na ich blok.
Atomówki już trzeci raz z rzędu mają szansę na wejście do najlepszej szóstki europejskich zespołów. Dwa lata temu drogę zamknęła im Rabita Baku, a rok temu Vakifbank Stambuł. Stare powiedzenie mówi, że do trzech razy sztuka, a mistrzynie Polski mają duży apetyt na to, by dalej grać w tegorocznej Lidze Mistrzyń, dlatego nadchodzący mecz będzie na pewno godnym uwagi widowiskiem. Po obu stronach siatki będzie można obserwować spektakularne zagrania i walkę o piłkę aż do ostatniego gwizdka.
Atom Trefl Sopot - Eczacibasi Stambuł / środa, 15.01.2014, 20:30
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!