Podopieczni Sebastiana Świderskiego zrewanżowali się jastrzębianom za porażkę w pierwszym meczu obydwu drużyn w pierwszej rundzie fazy zasadniczej. Jednak jak przyznaje kapitan ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, jego zespół nie wykorzystał szansy na zdobycie trzech punktów.
- Można powiedzieć, że nasz apetyt był dużo większy po tych pierwszych dwóch setach. Mieliśmy dużą szansę na komplet punktów. Coś się zacięło, a Jastrzębie grało od trzeciej partii o wiele lepiej. W konsekwencji przegraliśmy też czwartego seta. Źle rozpoczęliśmy tie-break, dlatego tym bardziej cieszy, ze się pozbieraliśmy i potrafiliśmy ich dogonić i wygrać końcówkę - powiedział po sobotnim meczu Michał Ruciak.
Najciekawsze spotkanie minionego weekendu obfitowało w sporą ilość emocji. Siatkarze obydwu zespołów często dyskutowali z arbitrem oraz między sobą, a drugi sędzia miał dużo pracy przy wideo-weryfikacjach.
- To jest wpisane w ten sport. Przy takiej stawce meczu, przy tak wyrównanych ekipach, ta adrenalina i emocje są olbrzymie. Spontanicznie, w ciągu ułamka chwili coś się wydarzy, komuś coś się wydaje i tych kontrowersji jest dużo. Każdy chce też rozstrzygnąć te spore sytuacje na swoją korzyść - tłumaczył polski przyjmujący.
Wygrana z Jastrzębskim Węglem sprawiła, że trzecia w tabeli ZAKSA ma już pięć punktów przewagi nad pomarańczowymi.
- Powiem szczerze, że nie patrzymy na to w ten sposób. Skupiamy się na tym, żeby nasza gra była coraz lepsza. Patrzymy przed siebie, a nie zastanawiamy czy ta przewaga się zwiększa. Wszystko się zawsze może odwrócić. Wystarczy jedno przegrane spotkanie i już jest inaczej - przyznał kędzierzyński przyjmujący.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
W sobotni wieczór reprezentant kraju miał sporo pracy, jako kapitan często musiał dyskutować z arbitrem na temat jego decyzji. Momentami wspierał go Paweł Zagumny, który nie dawał tak łatwo za wygraną.
- Pawła ciągnie do bycia kapitanem, bo przez większą część kariery nim był. Oczywiście nie stara się wpływać na mnie, czy wchodzić w moje kompetencje. Taki już ma charakter - stwierdził Ruciak.