W starciach wicemistrzyń Orlen Ligi i BKS-u Aluprof Bielsko-Biała, zwanymi meczami przyjaźni ze względu na "zgodę" fanów obu zespołów, nigdy nie brakowało emocji i głośnego dopingu, jednak tym razem zmieni się to za sprawą decyzji klubu kibica zagłębiowskiej drużyny, który postanowił zawiesić swoją działalność. Przyczyną tej decyzji była niedawna zmiana nazwy klubu na Tauron Banimex Dąbrowa Górnicza, w której zabrakło miejsca na obecny skrót MKS (Miejski Klub Sportowy). Także i zespół z Podbeskidzia ma za sobą dwa ważne wydarzenia, a mianowicie rezygnację dotychczasowego prezesa Czesława Świstaka z pełnionej funkcji oraz przeprowadzkę z obiektu znajdującego się na ulicy Rychlińskiego do tzw. hali pod Dębowcem. Można powiedzieć, że co prawda sobotni mecz w hali Centrum może być nieco cichszy niż zwykle, ale w obu klubach jest głośno z racji wszelkich zmian.
Pytanie tylko, czy przysłużą się one w zdobywaniu punktów, które na pięć kolejek przed zakończeniem fazy zasadniczej ligi są niemal na wagę złota. Czołowa trójka ekstraklasy, czyli Chemik Police, Impel Wrocław i Atom Trefl Sopot okopały się na swoich pozycjach, natomiast w środku tabeli trwa walka o jak najlepsza pozycję przed play-offami. Dąbrowianki po słabszym początku ligowego sezonu zdołały pod wodza Nicoli Negro nadrobić straty do liderów i znaleźć się na czwartej pozycji, ale tuż za nimi plasują się bielszczanki z dwoma punktami straty (BKS ma rozegrany jeden mecz więcej z powodu przełożenia spotkania MKS-u z Chemikiem).
Wygrana za trzy punkty pozwoliłaby zespołowi z Dębowego Miasta na ustabilizowanie swojej sytuacji w tabeli. To zadanie wydaje się być w zasięgu wicemistrza kraju, który co prawda w kiepskim stylu odpadł z Ligi Mistrzyń, ale w lidze jest niepokonany od czterech kolejek. Ponadto ostatni mecz Tauronu Banimexu z udowodnił, że Zagłębianki solidnie przepracowały okres świąteczno-reprezentacyjny.
Bialski BKS z pewnością nie zamierza poddać się łatwo, mając w pamięci szybką i dość dotkliwą porażkę w pierwszym meczu 2014 roku z sopockim Atomem. - Chciałybyśmy jak najszybciej zapomnieć o tym meczu, ale trener na pewno nam na to nie pozwoli. Atom górował w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, przede wszystkim w zagrywce. Nie miałyśmy żadnych pozytywnych zagrań. Było widać, że gramy z mistrzem Polski i zdecydowanym faworytem tego meczu - mówiła na pomeczowej konferencji Małgorzata Lis. Jej zespół będzie chciał zrehabilitować się nie tylko za ostatni nieudany mecz, ale i pierwsze spotkanie z dąbrowskim MKS-em w tym sezonie, przegrane na własnej hali 1:3.
Dla obu ekip początek roku będzie czasem sprawdzenia swoich możliwości i zweryfikowania efektów pracy podczas ligowej przerwy. To dąbrowianki zaliczyły lepszy start, ale nie oznacza to, że ich sobotni mecz z BKS-em będzie jednostronnym widowiskiem. W końcu mowa o spotkaniu dobrych znajomych i wieloletnich rywali.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Tauron Banimex Dąbrowa Górnicza - BKS Aluprof Bielsko-Biała / sobota, 11 stycznia, godz. 17
Portal SportoweFakty.pl przeprowadzi relację na żywo z tego spotkania!