Rywalizacja ekip z Sopotu i Dąbrowy Górniczej zdążyła już dorobić się nie tylko związanego z nią wyjątkowego ładunku emocji, ale pasjonującej historii z wieloma zwrotami akcji, w której jest miejsce na zacięte boje o puchary i złote medale, mecze wyrównane i jednostronne, radość niespodziewanych zwycięzców i smutek przegranych, którzy nie potrafili zrobić decydującego kroku. Kibice Orlen Ligi z pewnością pamiętają ostatnie spotkania minionego sezonu kobiecej ekstraklasy, w których Tauron MKS Dąbrowa Górnicza miał na wyciągnięcie ręki upragnione mistrzostwo i stracił je w niewyobrażalnych okolicznościach na rzecz Atomu Trefl Sopot, który po początkowych niepowodzeniach stanął na nogi i stał się bohaterem jednego z najlepszych finałów ligi w jej historii.
Oba kluby po udanym sezonie poszły teoretycznie podobną drogą, dokonując poważnych zmian kadrowych (z tą różnicą, że w Dąbrowie nie zmienił się sztab trenerski, zaś w Sopocie funkcję pierwszego szkoleniowca objął Teun Buijs) i zapowiadając walkę o najwyższe cele. Po pierwszej połowie fazy zasadniczej ligi można pokusić się o oczywistą opinię, że to mistrz Polski zyskał na spodziewanych zmianach, a wicemistrz nie zdołał utrzymać poziomu, co widać po ligowej tabeli. Zagłębiowski MKS z różnych, nie zawsze możliwych do przewidzenia powodów jest póki co rozczarowaniem obecnego sezonu i zdarzały mu się nie tylko porażki z potentatami (jak choćby w wyjazdowym starciu z Atomem, przegranym 1:3), ale i z niżej notowanymi zespołami. Czarna seria zespołu, rozbitego mentalnie po fatalnych występach, skłoniła Waldemara Kawkę do rezygnacji ze stanowiska, zaś trener Buijs mógł cieszyć się z gry swoich podopiecznych, które nie zawsze grały doskonale, ale zwykle nie zawodziły.
Dąbrowski klub zakontraktował (znanego dobrze w Sopocie) , którego zadaniem jest odbudowa fizyczna i mentalna drużyny. Póki co należy ocenić pracę Włocha pozytywnie; zawodniczki nie mają zastrzeżeń do jego metod i sumiennie starają się zdobywać ligowe punkty, co udało im się w Bydgoszczy i Legionowie, ponadto nawet w przegranych meczach widać było postęp w grze zespołu. - Musimy się odbudować, bo dosyć długo byłyśmy w dołku i obecnie krok po kroku budujemy wszystko od samego początku. Nabieramy pewności siebie, a nasza postawa na treningach jest coraz lepsza. Mam nadzieję, że to wszystko przełoży się na mecze - [/i]mówiła niedawno , która wspomniała także o tym, że wygrana z Atomem na własnym terenie z pewnością mocno podbuduje morale jej drużyny.
Będzie to z pewnością wyzwanie, ponieważ nie umilkły jeszcze echa zwycięstwa siatkarek Atomu nad Chemikem Police, ligowym hegemonem, który znalazł swojego pogromcę dopiero w mistrzu kraju. Potwierdziło ono siłę "Atomówek", które nie zwykły w tym sezonie tracić przypadkowych punktów i spisują się z kolejki na kolejkę coraz lepiej. Dysponują one szeroką, a przy tym wyrównaną i pewną swoich możliwości kadrą, co pokazały choćby Anna Podolec i Brizitka Molnar, które przyczyniły się do pokonania polickiego Chemika, wchodząc na parkiet po dwóch przegranych przez Atom setach. Praca holenderskiego trenera przekłada się na godną podziwu organizację gry sopocianek, a przywiązanie szczególnej wagi do poczynań rozgrywającej poskutkowało jednym z lepszych sezonów w karierze Izabeli Bełcik, która daje sobie radę bez "armaty", jaką była rok temu Rachel Rourke.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Co może zadecydować o wyniku sobotniego hitu Orlen Ligi? Z pewnością dyspozycja dnia i pełne wykorzystanie swoich atutów, ale wydaje się, że najważniejsza będzie... głowa. Klub z Dębowego Miasta nie zdołał udźwignąć ciężaru związanego z mianem faworyta ligi, za co płaci dziś mozolnym budowaniem na nowo swojej siły. Zagłębianki czekają na ligową przerwę, która pozwoli im na przygotowanie do drugiej części sezonu, ale pierwszym etapem powrotu do oczekiwanej dyspozycji będzie właśnie starcie z Atomem, rywalem, który nie wybacza błędów, ale i nie jest od nich wolny. Zarówno zawodniczki, jak i kibice obu ekip są świadomi historii wzajemnej rywalizacji i zawartych w niej podtekstów, co tylko gwarantuje sporą dawkę przeżyć podczas meczu.
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Atom Trefl Sopot / sobota, godzina 14.15.
Portal Sportowe Fakty przeprowadzi relację na żywo z tego spotkania!