Po ubiegłotygodniowym laniu, jakie Jastrzębskiemu Węglowi sprawili Czarni Radom, w sobotę ekipa ze Śląska po bardzo zaciętym spotkaniu pokonała Politechnikę Warszawską. Alen Pajenk zdobył w tym starciu 13 punktów i był jednym z najskuteczniejszych zawodników zwycięskiej ekipy.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
- Czuję się tutaj bardzo dobrze, na nic nie mogę narzekać, mam wszystko to, czego potrzebuję - odpowiada słoweński środkowy, zapytany o odczucia związane z pobytem w Polsce. Przez trzy ostatnie sezony - najpierw rok w Marmi Lanza Verona, a później dwa lata w Lube Banca Macerata - siatkarz reprezentował barwy klubów włoskiej Serie A. Jak na tle tamtejszych rozgrywek wypada PlusLiga? - Polska liga jest bardzo wyrównana. Mogę nawet zaryzykować stwierdzenie, że już silniejsza od włoskiej, w której grałem ostatnio. Najlepsi zawodnicy opuszczają Serie A i przenoszą się do Rosji, Turcji czy Polski. PlusLiga ma więc dużą szansę na to, aby stać się jedną z najlepszych lig na świecie - uważa Pajenk.
Jastrzębianie walczą w tym sezonie, jak i w wielu ubiegłych, na dwóch polach - krajowym i w Lidze Mistrzów. 27-letni gracz nie ukrywa, iż chciałby sięgnąć po najwyższe laury. - Celem zawsze jest pierwsze miejsce i wygranie tak dużej liczby meczów, jak to tylko możliwe - podkreśla.