Drugi trener Czarnych ma patent na Skrę?

Po meczu Cerrad Czarnych z Transferem i przed sobotnim spotkaniem radomian z PGE Skrą nasuwa się pewna analogia, związana z osobą Wojciecha Stępnia, drugiego trenera beniaminka PlusLigi.

Po zwycięstwie nad Transferem Bydgoszcz, pierwszym w tym sezonie PlusLigi, morale w zespole Cerrad Czarnych znacznie się poprawiło. Potwierdza to Janusz Stańczuk. - W poniedziałek zdecydowanie przyjemniej i z większą ochotą przyszedłem do pracy - mówi prezes klubu z Radomia.

"Sternik" WKS-u nie ukrywa zadowolenia z rezultatu wywiezionego znad Brdy. - Trzeba przyznać, że w pierwszym secie nasi zawodnicy zaprezentowali się bardzo słabo. W drugiej partii się zmobilizowali, ich gra wyglądała coraz lepiej, co dało zwycięstwo. Trzecia i czwarta odsłona miały niezwykle dramatyczny przebieg, ale ostatecznie to my wytrzymaliśmy lepiej te końcówki i mogliśmy cieszyć się z wygranej - podkreśla prezes.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać?Na Twitterze też jesteśmy!

W najbliższej kolejce beniaminek podejmie PGE Skrę Bełchatów. Faworytem tego starcia są oczywiście goście, choć w siatkówce zdarzały się już dużo większe niespodzianki. Jedną z nich sześć sezonów temu pod wodzą Wojciecha Stępnia sprawił Jadar Radom, pokonując najpierw 3:1 drużynę z Bydgoszczy (tak jak kilka dni temu Czarni), a później, przed własną publicznością, wielokrotnych mistrzów Polski. Czyżby teraz sytuacja miała się powtórzyć? - To już jednak historia. Nie ma co porównywać obu drużyn - zaznacza aktualny drugi szkoleniowiec WKS-u, który zastąpił wtedy zwolnionego Dariusza Luksa.

Sobotnią konfrontację, tak jak i pojedynek z Asseco Resovią Rzeszów, obejrzy najprawdopodobniej nadkomplet radomskiej publiczności. Bilety, które trafiły do przedsprzedaży w środowe popołudnie, cieszyły się ogromnym zainteresowaniem.

Wojciech Stępień ma patent na bełchatowską Skrę?
Wojciech Stępień ma patent na bełchatowską Skrę?
Komentarze (0)