W Bełchatowie zarówno trener Daniel Castellani jak i Krzysztof Kowalczyk sprawdzali ostatnie założenia taktyczne swoich zespołów. Spotkanie trwało ponad dwie godziny, ponieważ miało niecodzienny przebieg - Była to typowa gra szkoleniowa. Każdy z setów trwał po godzinie, aby zdobyć punkt, trzeba było wygrać dwie akcje z rzędu - tłumaczy rzecznik prasowy Adrian Komorowski.
Komorowski nie chciał zdradzić czy oba zespoły zagrały w najsilniejszych składach - Składy zespołów nie były w tym meczu najważniejsze - dodał rzecznik prasowy zespołu Politechniki Warszawskiej.