Walka o miejsce w składzie w Skrze

Takiej sytuacji nie było jeszcze w polskiej siatkówce - zawodnicy, którzy w większości polskich klubów mieliby miejsce w podstawowym składzie, w PGE Skrze Bełchatów mogą siedzieć na trybunach. Wydaje się zatem, że najbliższy rok w Bełchatowie będzie nieustanną rywalizacją o miejsce w podstawowym składzie.

W tym artykule dowiesz się o:

Na razie PGE Skra nie ma sobie równych w przedsezonowych meczach kontrolnych i turniejach, a nie można zapominać, że zespół z Bełchatowa nie gra w najsilniejszym składzie. Kontuzjowany jest podstawowy atakujący Mariusz Wlazły, a pozostałym zawodnikom sztab szkoleniowy Skry rozpisał grafik, w których spotkaniach będą grali, a w których nie.

Sytuacja ta jest wyjątkowa i choć niektórzy trenerzy sądzą, że to optymalne rozwiązanie, to takiego pola manewru nie będzie miał żaden inny zespół w Polsce.

Jakub Jarosz ma być tylko zmiennikiem Mariusza Wlazłego, ale na razie prezentuje się wręcz znakomicie. Zawodnik podkreśla, że gdy podpisywał kontrakt, wiedział, że pozycja kolegi jest niepodważalna. W jego opinii grania będzie jednak bardzo dużo, więc z pewnością nie będzie się nudził.

Podobnie twierdzi Bartosz Kurek. Młody reprezentant Polski jest zadowolony, że trenuje pod okiem Daniela Castellaniego.

Sezon 2008/09 PGE Skra Bełchatów rozpocznie w niedzielę 12 października meczem z Treflem w Gdańsku.

Komentarze (0)