PGE Skra w minionym sezonie zajęła dopiero piąte miejsce w PlusLidze. Po tak słabym wyniku klub z Bełchatowa potrzebował zmian. Pozyskano już kilku wartościowych zawodników. Nie obyło się też bez ubytków kadrowych. Wciąż nie wiadomo jak potoczą się losy Pawła Zatorskiego. - Nie martwię się za bardzo o moją przyszłość. Jakoś sobie poradzę. Tak naprawdę nie wiem dokładnie, co się stanie w najbliższej przyszłości. Myślę, że po prostu trzeba czekać na jakąkolwiek decyzję z obu stron i zobaczymy - przyznaje przed kamerą Skra.tv niespełna 23-letni libero.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Jedną z ofiar gorszego sezonu został trener Jacek Nawrocki. Wiadomo już, że jego następcą będzie były siatkarz Skry Miguel Falasca. - Bardzo pozytywnie zapatruję się na zmianę, jaka nastąpiła bo znam Miguela i wiem, że jest naprawdę świetnym człowiekiem. Zawsze miał chłodne i spokojne spojrzenie, ale widać było, że kocha siatkówkę i to co robi. Po każdym meczu długo jeszcze rozważał i rozmyślał na temat tego co zrobił źle, co mógł poprawić. Będzie w swoim żywiole, temu się poświęci i da chłopakom to czego będą potrzebowali - ocenia Zatorski.
Ostatni rok dla Zatorskiego był nie tylko pasmem bolesnych porażek, ale także walki z urazami. Zawodnik ma jednak nadzieję, że najgorsze już za nim. - W Spale odbyłem pierwsze od prawie pół roku treningi bez bólu. To naprawdę ogromna przyjemność i cieszę się, że udało mi się doprowadzić do tego stanu - wyjaśnia.
On się po Czytaj całość