Dwukrotna medalistka olimpijska z Tokio i Meksyku jest od urodzenia związana z Zagłębiem Dąbrowskim; co prawda uznawana przez wielu ekspertów za najlepszą polską siatkarkę w historii Krystyna Czajkowska-Rawska w czasach swojej kariery zawodniczej reprezentowała kluby z Katowic, jednak jako trener poprowadziła ona żeński Płomień Milowice do trzech triumfów w lidze. Wielokrotna reprezentantka Polski w wywiadzie dla sport.pl cieszyła się z faktu, że w jej rodzinnym regionie powstał klub, który zamierza nawiązać do szczytnych tradycji zagłębiowskiego sportu: - Gdy w Milowicach organizowano Szkołę Mistrzostwa Sportowego wydawało się, że to może być pierwszy krok do odbudowy drużyny. Okazało się jednak, że na szkole się skończyło... Tym bardziej cieszę się, że w Dąbrowie nie czekano z założonymi rękami na reaktywację Płomienia, tylko na własnym rachunek zbudowano zespół, który może nawiązać do tamtych, pięknych sukcesów - cieszyła się ośmiokrotna mistrzyni kraju.
- Siłą MKS-u jest drużyna, a to w siatkówce wartość największa. Trener Waldemar Kawka bardzo mądrze prowadzi ten zespół. Ma też rękę do udanych transferów. Ta drużyna rozwija się z roku na rok. Dziewczyny z Dąbrowy są gotowe do walki o złoto. Imponuje mi Magda Śliwa, która mimo upływa lat, wciąż jest ważnym ogniwem drużyny. To jedna z tych siatkarek, dla których sport, to nie tylko praca - komplementowała zagłębiowski zespół Czajkowska Rawska.
Źródło: slask.sport.pl
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!