Piotr Gacek: To była ciężka noc

Po sobotniej porażce 0:3 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zdołała się odbudować i w niedzielę, również w trzech setach, pokonać Asseco Resovię.

To była ciężka noc. Sobotnia przegrana dała nam dużo do myślenia - przyznawał po meczu libero kędzierzyńskiej drużyny, Piotr Gacek który jednak nie chciał zdradzić szczegółów. - Porozmawialiśmy sobie. W całej grupie. Tylko tyle mogę powiedzieć.

W Rzeszowie wszyscy liczyli, że już w niedzielę będą świętować obronę mistrzostwa. - Jeśli zagralibyśmy tak jak w sobotę, to byłoby po sprawie. Zdaliśmy sobie z tego sprawę w sobotę, już po meczu, ale na tyle wcześnie, by odbudować się przed niedzielną potyczką - cieszył się Gacek. -  Chcieliśmy wyjść jak na wojnę i tak też było. Wiedzieliśmy, że sobotni mecz to nie była nasza gra, to nie był nasz styl, to nie była ZAKSA - dodawał.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Szczególną waleczność pokazał w niedzielę Felipe Fonteles, który w decydujących momentach "pociągnął" swoją drużynę zagrywką. - Poza boiskiem on jest bardzo spokojny i uśmiechnięty. Na mecz wychodzi jak na wojnę i przeobraża się w wojownika - opisywał kolegę Gacek.

W sobotę w Kędzierzynie-Koźlu rozegrany zostanie piąty, decydujący mecz. - Resovia również pokazała, że umie dobrze grać na wyjazdach. Ale zrobimy wszystko, podkreślam wszystko, by zdobyć mistrzostwo Polski - zakończył siatkarz.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Źródło artykułu: