Ani Siódemka Legionovia, ani BKS Aluprof Bielsko-Biała minionego tygodnia nie mogą zaliczyć do udanych. Podopieczne Wojciecha Lalka zostały zatopione przez Budowlanych Łódź i po raz kolejny w bieżącym sezonie z wyjazdu wróciły z zerowym dorobkiem tak punktów, jak i setów. Nic więc dziwnego, że szkoleniowcowi beniaminka brakowało słów. - Wolałbym nie mówić nic, bo musiałbym wypowiedzieć bardzo gorzkie słowa pod adresem własnego zespołu. Jak ochłonę to może będe potrafił znaleźć w tym meczu coś pozytywnego. Na razie nic takiego jednak nie widzę. Zagraliśmy po prostu straszny mecz - mówił wówczas trener "Lalek". - Same sobie utrudniłyśmy życie. Było dużo niedokładności po naszej stronie - nie ukrywała środkowa legionowskiej drużyny, Małgorzata Skorupa.
Powody do niepokoju ma również Wiesław Popik - BKS, mimo że plasuje się na trzeciej pozycji i ma aż 21 punktów przewagi nad najbliższym rywalem, spisuje się poniżej oczekiwań. W dodatku bielszczanki w minionym tygodniu dwukrotnie zaznały goryczy porażki: w Orlen Lidze z Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza 2:3 oraz z Bankiem BPS Fakro Muszyna 0:3 w Pucharze Challenge. Najbardziej "oberwało się" rozgrywającej. - Joanna Wołosz grała nie tylko w tym meczu słabo. Ona ostatnio w ogóle gra słabo na wysokich piłkach. Jeśli tak dalej będzie prezentować się słabo, to i cały zespół również - nie ukrywał trener BKS-u.
Chociaż sobotnie przeciwniczki w tabeli dzieli przepaść, to siatkarki z Bielska-Białej wiedzą doskonale, że gdzie jak gdzie, ale w Legionowie muszą się wyjątkowo pilnować. - I Tauron MKS, i Muszynianka wygrały w Legionowie ledwo 3:2, więc ciężko powiedzieć, że będzie luźniejszy mecz. Wręcz przeciwnie. Będziemy musiały zagrać chyba na 110 procent - zapowiedziała Ewelina Sieczka.
Nie da się ukryć, że w Arenie Legionowo "Lalkom" gra się wyśmienicie, co często podkreślają. - Jak się gra pod presją to każdy element gorzej wychodzi. Poza tym - jak wszyscy wiedzą i w tym przypadku nie odkryję Ameryki - kiedy gramy u siebie, to mamy bardzo fajną atmosferę, kibice są takim prawdziwym siódmym zawodnikiem na boisku. Wiem, że to się tak mówi, ale tutaj naprawdę tak jest - zapewniała w rozmowie ze SportoweFakty.pl libero Siódemki Legionovii, Magdalena Saad.
Czy BKS Aluprof Bielsko-Biała okaże się kolejnym ligowym potentatem, który w Legionowie straci punkty?
Siódemka Legionovia Legionowo - BKS Aluprof Bielsko-Biała / sob, 26 stycznia, godz. 18:00