Teraz rozgrywająca zdecydowała się rozwiązać kontrakt z podlaską drużyną. Siatkarka wysłała już do AZS-u Białystok stosowne pismo.
- Zaległości finansowe klubu wobec mnie sięgały sierpnia ubiegłego roku. Miałam dość słuchania, że ktoś ze mną rozmawia w sprawie spłaty długów, kiedy od dwóch tygodni nikt z klubu się do mnie nawet nie odezwał - stwierdziła na łamach Kuriera Porannego Ewa Cabajewska.
[color=#000000]Źródło: Kurier Poranny.
[/color]