Rzeszowianie rozpoczynają rozgrywki Pucharu Polski dopiero od ćwierćfinału. Z walki we wcześniejszych fazach byli bowiem zwolnieni. Po ostatniej, dotkliwej porażce w rozgrywkach ligowych z Jastrzębskim Węglem (0:3), chcą się zrehabilitować i poprawić morale. W dwumeczu z Effectorem Kielce stawiani są w roli zdecydowanych faworytów.
Podopieczni Dariusza Daszkiewicza to drużyna nieobliczalna i grająca bardzo nierówno, co potwierdził przedświąteczny pojedynek z Indykpolem AZS-em Olsztyn. Paradoksalnie, w najbliższą sobotę może to być ich... atutem. Co więcej, zagrają przecież przed własną publicznością.
W szóstej fazie pucharowych zmagań ekipa ze stolicy województwa świętokrzyskiego nie miała większych problemów z pokonaniem na wyjeździe Cuprum Lubin. Tym zwycięstwem poprawiła już wynik z zeszłego sezonu, gdy w piątej rundzie, występując jeszcze pod nazwą Fart, sensacyjnie uległa MKS-owi Będzin.
W bieżących rozgrywkach Effector już raz mierzył się z Asseco Resovią. W siódmej kolejce PlusLigi poległ na wyjeździe 0:3. Inny rezultat niż zwycięstwo podopiecznych Andrzeja Kowala będzie więc dużą niespodzianką, by nie powiedzieć sensacją.
Z drugiej strony, walka o Puchar Polski rządzi się swoimi prawami. Trenerzy faworyzowanych drużyn często traktują te spotkania jako "poligon doświadczalny", dając szansę zaprezentowania się mniej ogranym zawodnikom. Czy jednak w składzie mistrza kraju znajdują się niedoświadczeni lub odstający poziomem siatkarze? Na to pytanie chyba nie trzeba odpowiadać.
Mecz Effector Kielce - Asseco Resovia Rzeszów odbędzie się w najbliższą sobotę o godz. 17. Portal SportoweFakty.pl przeprowadzi relację LIVE. Zapraszamy!