Mecz Banku BPS Muszynianki Fakro Muszyna z Galatasaray Stambuł decydował o tym, która z tych dwóch drużyna znajdzie się w półfinale towarzyskiego Top Volley International i zmierzy się z brazylijskim SESI Sao Paulo. Choć Bogdan Serwiński przyznawał, że uważa szwajcarskie rozgrywki za wymagający trening przed styczniowymi meczami Orlen Ligi, nie oznaczało to, że muszynianki potraktują starcie z Turczynkami ulgowo. Polski zespół wyszedł na parkiet z innym niż w czwartek duetem przyjmujących; dzięki Aleksandrze Jagieło i Helene Rousseaux gra wicemistrzyń Polski prezentowała się znacznie lepiej niż w spotkaniu z RC Cannes. Jeżeli zespół z Muszyny wygrywał seta, to dokonywał tego dzięki zrywom Sanji Popović, jeśli przegrywał - to przez utratę dominacji w końcowych akcjach partii. Zażarta walka obu drużyn doprowadziła do tie-breaka; w nim ekipa Massimo Barboliniego udowodniła swoją wyższość, wykorzystując wszystkie błędy przeciwniczek. Świętująca w piątek swoje urodziny Rosir Calderon cieszyła się wraz z koleżankami ze sprawionego sobie prezentu.
Muszyniankom pozostaje walka o piątą lokatę w turnieju: w sobotnim meczu zmierzą się one z Dinamem Bukareszt.
Wyniki drugiego dnia turnieju:
Volero Zurich - SESI Sao Paulo 0:3 (22:25, 19:25, 23:25)
Galatasaray Stambuł - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna 3:2 (25:21, 22:25, 25:23, 23:25, 15:10)
RC Cannes - Volero Zurich 3:2 (25:17, 22:25, 25:10, 20:25, 15:13)
SESI Sao Paulo - Galatasaray Stambuł 3:1 (25:20, 25:21, 20:25, 25:20)