Zespół z Bełchatowa musi wygrać dwa sety w najbliższym meczu, aby utrzymać pozycję lidera grupy E. Jednak drużyna Jacka Nawrockiego bardzo ambitnie podchodzi do swojej gry i nie zamierza odpuścić walki o zwycięstwo. - Skupiamy się na tym by wygrać mecz z Tomis Constanta, a nie na tym żeby kalkulować, ugrać dwa sety i być spokojnym. Chcemy odnieść zwycięstwo dla siebie, dla kibiców. Myślę, że każde spotkanie które rozgrywamy w Atlas Arenie jest specyficzne - powiedział Mariusz Wlazły.
- Oczywiście jest to widowisko sportowe, wszystko się może zdarzyć. Wiemy z jaką drużyną gramy i zdajemy sobie sprawę z tego, że nie możemy pozwolić sobie na rozluźnienie, dekoncentracje, ponieważ przeciwnik to bardzo dobrze wykorzysta i wtedy może się to dla nas źle skończyć - dodaje kapitan PGE Skry Bełchatów.
[i]
[/i]