Guillermo Hernan (kapitan Indykpolu AZS Olsztyn): Był to dla nas ciężki mecz. Przede wszystkim ze względu na klasę rywala, ale również czwartkowe spotkanie z zespołem z Bełchatowa miało wpływ na naszą postawę. Popełniliśmy zbyt dużo błędów, by myśleć o lepszym wyniku.
Michał Łasko (kapitan Jastrzębskiego Węgla): Dla nas wynik jest bardzo dobry, a zdobyte punkty bardzo ważne. Byliśmy po bardzo długiej podróży i trochę się obawialiśmy tego spotkania. Myślę, że zagraliśmy inteligentny pojedynek. Rywale popełniali w pewnych fragmentach sporo błędów, a my nie podejmowaliśmy ryzykownych decyzji, co przyniosło wymierny efekt.
Radosław Panas (trener Indykpolu AZS Olsztyn): Zespół z Jastrzębia grał przede wszystkim znakomicie w bloku. To miało wpływ na postawę mojej drużyny. Drugi set przespany przez nas, a błędy, między innymi w nieumiejętności ustawienia się na boisku, nie powinny mieć miejsca. Była szansa na nawiązanie jeszcze bardziej wyrównanej rywalizacji, ale jak już wspomniałem, blok rywali nam to uniemożliwił.
Lorenzo Bernardi (trener Jastrzębskiego Węgla): Są to bardzo ważne trzy punkty, bo nasza sytuacja nie jest w tej chwili łatwa. Grając co trzy dni, nie jest łatwo o maksymalną koncentrację. Grając w europejskich pucharach nie ma również czasu na wypoczynek oraz odpowiedni trening. Nie jestem oczywiście zadowolony, że w pewnych fragmentach tracimy koncentrację, ale to normalne, gdy się walczy na dwóch frontach. W PlusLidze nie ma słabych drużyn i w razie nieodpowiedniego podejścia, można przegrać z każdym.