Wiele niewiadomych - zapowiedź meczu Azerrail Baku - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza

Przed dąbrowskimi siatkarkami kolejne trudne spotkanie, tym razem zmierzą się na wyjeździe z Azerrail. Czy długa podróż do Baku sprawi, że gra zawodniczek MKS-u będzie jeszcze słabsza?

Wygrana z Siódemką Legionovia w ramach piątej kolejki Orlen Ligi wlała nadzieję w serca dąbrowskich kibiców, którzy tak jak zawodniczki Tauronu MKS, liczyli na to, że kryzys formy siatkarek skończył się. - Mam nadzieję, że to spotkanie będzie naszym przełamaniem, że ten dołek, który zawsze jest w sezonie już nam się przytrafił i teraz będzie już tylko z górki - cieszyła się wtedy Katarzyna Zaroślińska. Jednak kolejne ligowe spotkanie pokazało, ze drużyna nadal boryka się z tymi samymi problemami, które w starciu z bardziej wymagającym rywalem niż beniaminek, odgrywają znaczącą rolę i prowadzą do porażki. W niedzielę MKS musiał uznać wyższość BKS-u Aluprofu Bielsko-Biała. Mimo przegranej, Joanna Staniucha-Szczurek doszukiwała się pozytywów w postawie swojej ekipy. - Nasza gra wyglądała lepiej niż ostatnio, więc chociaż z tego trzeba się cieszyć - przyznała.

Jednak błędy, jakie dąbrowianki popełniały choćby w ostatnim starciu z bielszczankami, w spotkaniu z taką drużyną jak Azerrail całkowicie zamkną im drzwi do wygranej. Przypomnijmy, że w hicie szóstej kolejki Zagłębianki prowadziły w drugiej partii 23:19 i przegrały 23:25. Same siatkarki wierzą, że uda im się pokonać własne słabości. - Nie wiem, czego się spodziewać po ekipie z Baku, ale wiem jedno: jeżeli wszystkie wyjdziemy na boisko i będziemy walczyć do końca o każdą piłkę, to kwestia wyniku jest otwarta - stwierdziła Elżbieta Skowrońska.

Trener Azerrail jest w Polsce bardzo dobrze znany, gdyż doprowadził Atom Trefl Sopot do mistrzostwa kraju. Alessandro Chiappini przyznaje, że nie lekceważy polskiej drużyny. - Nie możemy lekceważyć naszego przeciwnika. Podczas całego spotkania musimy walczyć o każdy punkt i każdy set. Jestem zadowolony z naszej postawy w ostatnich ligowych spotkaniach. Mam nadzieję, że uda nam się wygrać kolejny pojedynek - powiedział włoski szkoleniowiec.

Azerska drużyna z pewnością jest faworytem środowego starcia, na jej korzyść działa własna hala, aktualnie lepsza forma sportowa oraz długa podróż rywalek. Dąbrowianki do Baku wyruszyły bowiem już w poniedziałek o 5 rano. Czy mimo tak dalekiej i wyczerpującej podróży zdołają zagrać lepiej niż w ostatnich spotkaniach?

We wrześniu w katowickim Spodku był rozgrywany Memoriał Agaty Mróz-Olszewskiej, podczas którego Tauron MKS łatwo, w trzech setach pokonał Azerrail. - Nasza postawa z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień, będzie wyglądać lepiej. Jak wrócą wszystkie dziewczyny, to myślę, że to będzie fajnie już wyglądało - wyjaśniała wtedy Milena Radecka, rozgrywająca ekipy z Baku. Łatwa wygrana dąbrowianek była efektem ich bardzo dobrej gry, ale również faktu, że rywalki trenowały dopiero dwa tygodnie, w dodatku w niepełnym składzie. Po Memoriale do drużyny dołączyły Holenderki Manon Flier, Caroline Wensink i Debby Stam-Pilon, a Megan Hodge zaczęła grać na swoim poziomie. - Nie wiemy do końca, jak wygląda teraz ten zespół. Co prawda grałyśmy z Azerrailem w Memoriale, ale nie przywiązywałabym dużej wagi do tamtego spotkania, bo teraz będzie to zupełnie nowa drużyna, doszły do niej klasowe zawodniczki - zaznaczyła Skowrońska. Środowy mecz z pewnością będzie różnił się od tego, który kibice mogli oglądać we wrześniu, gdyż Azerrail jest teraz w lepszej formie.

Czy dąbrowianki poradzą sobie z lepiej dysponowanymi rywalkami? Czy ich gra będzie wygląda tak dobrze, jak podczas wspomnianego Memoriału Agaty Mróz-Olszewskiej? Czy znów nie będą w stanie poradzić sobie z przyjęciem, będą miały problemy z kończeniem ataków i w konsekwencji przegrają?

Azerrail Baku - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza / 14.11.2012, godzina 15:00

Źródło artykułu: