Podnieść się po dotkliwej porażce - zapowiedź meczu PTPS Piła - AZS Białystok

Pilanki znakomicie rozpoczęły sezon, zatrzymane zostały w poprzedniej kolejce w Łodzi. Natomiast Akademiczki nie odniosły jeszcze zwycięstwa, czy to się zmieni w V kolejce?

PTPS Piła dość niespodziewanie gościła na samej górze tabeli Orlen Ligi. Po trzech kolejnych zwycięstwach z Impelem Wrocław, Siódemką Legionovią Legionowo i Pałacem Bydgoszcz, pilanki były niepokonane i do meczu z Budowlanymi Łódź przystępowały w roli faworytek. Niespodziewanie przegrały do zera, w żadnym z setów nie nawiązując skutecznie walki. - Nie "siedziała" nam tego dnia zagrywka. Popełniłyśmy sporo błędów własnych. Walczyłyśmy, ale łódzki zespół grał dużo lepiej - tłumaczyła po meczu Marina Katić. Porażka zabolała niepokonany do tej pory zespół z Piły.

Najczęściej punktującymi zawodniczkami w PTPS są Tijana Malesević oraz Małgorzata Lis, a ważnym ogniwem jest libero zespołu - Katarzyna Wysocka.

AZS Białystok w trzech pierwszych spotkaniach nie ugrał nawet seta z żadną drużyną. Dopiero w czwartej kolejce we własnej hali Akademiczki potrafiły doprowadzić do tie-breaka. Choć uległy w nim do sześciu Impelowi Wrocław, wywalczyły swój pierwszy punkt w tym sezonie. Dobrze w tym meczu spisała się Krystle Esdelle, która wywalczyła 15 punktów, a wśród Polek najskuteczniejsza była Natalia Kurnikowska. - Z jednej strony przegrałyśmy. Natomiast z drugiej można powiedzieć, że zdobyłyśmy jeden punkt, ale też wiarę w to, że jednak potrafimy - mówiła po meczu Ewelina Polak. - Z każdym meczem jest coraz lepiej i myślę, że następny rozstrzygniemy na swoją korzyść - dodała Sylwia Chmiel.

Zawodniczki z Białegostoku w tygodniu rozegrały także spotkanie w ramach Pucharu CEV, przegrały z SVS Post Schwechat, a następnie uległy w złotym secie. W końcówce meczu popełniły zbyt wiele błędów, by móc liczyć na zwycięstwo, tym samym pożegnały się z udziałem w pucharze.

Akademiczki w poprzednim sezonie potrafiły sprawiać niespodzianki, mimo że były wielokrotnie skazywane na pożarcie. Udawało im się pokonać m.in. BKS Aluprof Bielsko-Biała czy Budowlanych Łódź. Ostatecznie jednak musiały bronić się przed spadkiem, a w przerwie między sezonami zespół opuściły: Dominika Sieradzan czy Agata Durajczyk.

Katarzyna Wysocka nie zawodzi swojej drużyny, zawsze utrzymuje dobrą skuteczność przyjęcia
Katarzyna Wysocka nie zawodzi swojej drużyny, zawsze utrzymuje dobrą skuteczność przyjęcia

Oba zespoły przystąpią zmobilizowane do tego spotkania. PTPS Piła chce udowodnić, że porażka z Budowlanymi to tylko wypadek przy pracy, natomiast AZS Białystok chce odnieść swoje premierowe zwycięstwo.

PTPS Piła - AZS Białystok / sobota, 3.11.2012 godz. 18:00

Komentarze (3)
avatar
Gromek
3.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piła ma bardzo proste zadanie, żeby się odbudować. Białystok miał w tym sezonie jedną jaskółkę w pierwszym meczu pucharowym, ale wiosny to ta drużyna może nie doczekać... 
avatar
RvR
2.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma co ukrywać, jakakolwiek strata punktów przez pilanki będzie mega sensacją. 
Fan82
2.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz do jednej bramki, przyjezdne może jednego seta ugrają.