Początek spotkania w ogóle nie zapowiadał, że to siatkarki AZS-u w środowy wieczór będą się cieszyć ze zwycięstwa. Białostoczanki fatalnie zaczęły pojedynek, nie radziły zupełnie z zagrywką Yael Castiglione i zanim ktokolwiek się obejrzał na tablicy wyników widniał rezultat 9:1 dla SVS Post Schwechat. Złe otwarcie nie pozwoliło już Akademiczkom na nawiązanie wyrównanej walki w premierowej partii. Ich pojedyncze zrywy jedynie zniwelowały rozmiary porażki (16:25).
Na swoje szczęście ekipa z Podlasia szybko otrząsnęła się po tym niepowodzeniu. Podopieczne Czesław Tobolskiego zdołały trochę ograniczyć liczbę popełnianych błędów, co od razu zaowocowało lepszą postawą na parkiecie. Białostoczanki jak równy z równym toczyły bój z przeciwniczkami. W końcu zaczęły się budzić zawodniczki z Trynidadu i Tobago: Sinead Jack i Channon Thompson.
Po skutecznym bloku duetu Ewa Cabajewska - Edyta Rzenno AZS prowadził 17:13. Ta przewaga najwidoczniej uśpiła uwagę gospodyń, bo bardzo szybko inicjatywę przejęły siatkarki z Wiednia. SVS Post miał nawet dwie piłki setowe. Swoich szans jednak nie wykorzystały i to jednak gospodynie po dwóch zbiciach Thompson mogły cieszyć się z wygranej (27:25).
Wyrównana walka trwała również w trzecim secie. Na zbicia Krystle Esdelle z AZS-u odpowiadała Elena Simich z SVS. Bardzo dobrą zmianę dała Sylwia Chmiel, która zastąpiła na parkiecie Channon Thompson. Młoda przyjmująca wniosła powiew świeżości w poczynania Akademiczek. Nie tylko zdobywała punkty atakiem, ale też straszyła swoje rywalki zagrywką. W emocjonującej końcówce partii szalę zwycięstwa na stronę podlaskiej ekipy przechylił piękny, pojedynczy blok Natalii Kurnikowskiej (25:22).
Trener Czesław Tobolski widząc, że Sylwia Chmiel wyśmienicie spisywała się w poprzednim secie, dał jej szansę gry w kolejnej odsłonie spotkania. Zawodniczka nie zawiodła pokładanych w niej nadziei. Swoją trudną zagrywką całkowicie zdestabilizowała przyjęcie przeciwniczek. To dzięki niej Akademiczki wyszły na prowadzenie 10:1. Taka przewaga powinna gwarantować spokojny triumf.
Białostoczanki nie byłyby jednak sobą, gdyby nie dostarczyłby trochę emocji swoim kibicom. Przez swoją niefrasobliwość, błędy w ataku i przyjęciu gospodynie pozwoliły rywalkom na prawie całkowite odrobienie strat (19:18). Na końcówkę meczu Podlasianki jednak ponownie się zmobilizowały. AZS wygrał 25:19, a ostatni punkt starcia zdobyła cicha bohaterka spotkania Sylwia Chmiel.
Po zwycięstwie 3:1 Akademiczki są na dobrej drodze do awansu do kolejnej rundy Pucharu CEV. W przyszły wtorek w Wiedniu drużyna Czesław Tobolskiego rozegra rewanżowe spotkanie z SVS Post.
AZS Białystok - SVS Post Schwechat 3:1 (16:25, 27:25, 25:22, 25:19).
AZS: Cabajewska, Jack, Rzenno, Esdelle, Kurnikowska, Thompson, Bulbak (libero) oraz Chmiel.
SVS: Inić, Maletić, Radosova, Kociova, Castiglione, Smich, Li Hua Ma (libero) oraz Wallner, Rimser, Sandor.
na Instagramie 
na Facebooku 
