Komu medal z europejskiego ziemniaka? - zapowiedź Final Four Ligi Mistrzów

Gotowi? Do startu! Start! W sobotę w łódzkiej Atlas Arenie już po raz trzeci na parkiet wybiegną czołowe europejskie ekipy. Final Four zobaczy 13 tysięcy widzów. Faworytem jest Trentino Volley, debiutantem Arkas Izmir, gospodarzem PGE Skra Bełchatów.

W pierwszym półfinałowym spotkaniu zagrają siatkarze Jacka Nawrockiego oraz turecki Arkas Izmir. Wydaje się, że lepiej bełchatowianie trafić nie mogli, bo na papierze Arkas jest najsłabszą ekipą, która zagra w Łodzi.

Goście rozgrywki rozpoczęli od zajęcia pierwszego miejsca w grupie, w której przegrali tylko jeden mecz 1:3 z belgijskim Noliko Masseik. W I rundzie play-off Turcy bez problemu wyeliminowali ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, pozwalając polskiej ekipie ugrać tylko jednego seta. Dużo dramatyczniej było na kolejnym etapie, bo pierwszy pojedynek z Lokomotivem Nowosybirsk Arkas przegrał 0:3, a w drugim wygrał 3:2 i w złotym secie 15:11.

Turcy w 2009 roku zdobyli Puchar Challenge, rok temu zajęli drugie miejsce w tym turnieju i tu ich kariera na europejskim podwórku się kończy, mimo że od lat są czołowym klubem w swojej lidze. Do Final Four trafili po raz pierwszy.

Bełchatowianie na swoim koncie mają natomiast dwa brązowe medale Ligi Mistrzów. Wydaje się, że poprawienie tego wyniku nigdy nie było tak realne, bo siatkarzom Jacka Nawrockiego udało się uniknąć faworyta imprezy w półfinale. W swojej grupie polska drużyna zajęła drugie miejsce, musząc uznać wyższość francuskiego zespołu Tours VB, który zdobył jedno oczko więcej. W play-offach Skra nie grała, ponieważ jako gospodarz miała zapewnione miejsce w półfinale.

PGE Skra Bełchatów - Arkas Izmir, sobota 14.30. Zapraszamy do śledzenia relacji live na portalu SportoweFakty.pl!

Gorący włoski temperament plus mroźny rosyjski podmuch - taka bomba zegarowa wybuchnie podczas drugiego półfinału, w którym zagrają Trentino Volley oraz Zenit Kazań. Włochów, którzy wydają się pochodzić z innej galaktyki, nikomu przedstawiać nie trzeba. Niezwykle utytułowany klub z Łukaszem Żygadło w składzie w sezonie 2010/2011 wygrał Final Four. W październiku 2011 roku zespół Radostina Stojczewa zdobył Klubowy Puchar Świata, wygrywając z Jastrzębskim Węglem 3:1.

Do grupy Włosi trafili razem z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i to właśnie z polską drużyną  przegrali jedyny mecz w grupie! W play-offach Trentino bez problemu pokonało najpierw Noliko Maaseik, potem inny włoski zespół - Lube Banca Macerata. W Final Four nie mogło ich zabraknąć.

Reprezentantem zimnej Rosji będzie Zenit Kazań. Rosjanie w grupie przegrali jedno spotkanie 2:3 z niemieckim VfB Friedrichshafen i awansowali z pierwszego miejsca. Stade Poitevin Poitiers oraz ponownie VfB Friedrichshafen pokonali w dwumeczach w play-offach. W 2010 i 2011 roku wygrali silną rosyjską ligę. W poprzedniej edycji Ligi Mistrzów zdobyli srebrny medal po porażce w finale 1:3 właśnie z Trentino Volley.

Trentino Volley - Zenit Kazań, sobota 17.30. Zapraszamy do śledzenia relacji live na portalu SportoweFakty.pl!

Zwycięzcy sobotnich spotkań zagrają w niedzielę o złoty medal, przegrani o brązowy. Mały finał rozpocznie się o godzinie 14.30. Walka o krążek z najcenniejszego kruszcu o 17.30.

Komentarze (4)
maxik
17.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziś siatkarskie święto w Polsce. Kibicujemy naszym Polskim klubom w europejskich finałach! 
avatar
realista
17.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślę że skre wygra dość pewnie 3-1 , a jutro jak z trento to przegrana, jak z ruskimi to kto wie . 
avatar
muse
17.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jest to, co lubimy najbardziej. Siatkówka na najwyższym poziomie! Już się nie mogę doczekać! 
avatar
stary kibic
16.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To będzie siatkarska uczta - całe popołudnie jest w grze FF, a wieczorem jeszcze Resovia i AZSy grają o finały. Tego nigdy nie było.