Europejskie puchary: Tylko Skrę Bełchatów obejrzymy na szklanym ekranie

Choć po ostatnim tygodniu w europejskich pucharach mogliśmy mieć powody do dumy z zespołów uczestniczących w mniej prestiżowych rozgrywkach niż Liga Mistrzów, to kolejnych występów Asseco Resovii czy AZS-u Politechniki Warszawskiej nie zobaczymy na szklanym ekranie. Polski zespół kibice zobaczą w telewizji dopiero przy okazji Final Four Ligi Mistrzów.

Asseco Resovia Rzeszów pokonująca Fenerbahce Stambuł w pucharze CEV i awansująca w pięknym stylu do półfinału tych rozgrywek - tych wydarzeń poza kibicami zgromadzonymi w hali na Podpromiu oraz słuchającymi relacji radiowej nie zobaczył nikt więcej. Podobnie jeśli chodzi o sukcesy w pucharze Challenge Tytana AZS-u Częstochowa czy AZS-u Politechniki Warszawskiej. Żadna ze stacji telewizyjnych nie transmituje bowiem rozgrywek o niższym prestiżu od Ligi Mistrzów. Dlatego kibicom pozostaje czekać aż do Final Four w Łodzi, gdzie wystąpi gospodarz - PGE Skra Bełchatów, a relację przeprowadzi Polsat Sport.

Mimo to zespoły takie jak Asseco Resovia nie poddają się i walczą o transmisje telewizyjne, z czym wiążą się rzecz jasna możliwe korzyści finansowe. - Zadaliśmy telewizji Polsat pytanie, jakie są szanse na pokazanie naszych spotkań w półfinale Pucharu CEV przeciwko ACH Volley Lublana - mówi prezes rzeszowskiego klubu Bartosz Górski. - To wielki atut w rozmowach ze sponsorami i szansa na dodatkowe pieniądze. Potrzebne są jednak szybkie decyzje, bo musimy ustalić datę i godzinę ćwierćfinałowego meczu z Rennes Volley - dodaje prezes Tytana AZS-u, Konrad Pakosz.

Szanse na transmisje z meczów choćby pucharu Challenge są jednak praktycznie zerowe.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Komentarze (18)
avatar
Mario_7
22.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zazdrość, zawiść i małostkowość dominują. 
10lew
14.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co Wy ludzie piszecie. Wszyscy dobrzy oprócz Skry. Ale Wszyscy graja a wygrywa tylko Skra. I 8 tytuł blisko. 
aknemes
11.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkoda, bo w ten sposób dokonano dyskryminacji zespołów, które w sportowy sposób wywalczyły awans do rozgrywek. co jak co, ale ćwierćfinały Challenge Cup dla AZS-ów borykających się z kłopotami Czytaj całość
avatar
Fanka91
11.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślę, ze kibice, którzy słuchali relacji radiowej też nie zobaczyli wspomnianych tu wydarzeń z hali w Rzeszowie :) Nie ma większej szansy na to, by telewizja pokazała te pozostałe mecze, a szk Czytaj całość
avatar
slawek-80
11.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszystko rozchodzi się o pieniądze. Wykupienie praw do transmisji z pucharu CEV pewnie nie jest tanie i jest spore ryzyko, bo jeżeli polskie drużyny szybko odpadną to nikt nie będzie oglądał da Czytaj całość