Tradycyjnie już czterem najlepszym zespołom PlusLigi Kobiet przygoda z Pucharem Polski rozpoczyna się dopiero w ćwierćfinale. Oznacza to, że do zwycięstwa w całej imprezie potrzebne są tylko trzy wygrane. Pierwszą z nich będą musiały wywalczyć na parkiecie niżej notowanych ekip z którymi na co dzień mierzą się w ligowych rozgrywkach.
Jakie pierwsze na parkiet wybiegną siatkarki z Łodzi i Bielska-Białej. W centrum kraju dojdzie do starcia zespołów, które w ostatnich latach miały okazje fetować wygraną w Pucharze. Dwa sezony temu Budowlane sensacyjnie pokonały Aluprof i Bank BPS, pisząc nowy rozdział w historii żeńskiej siatkówki. Wydawało się, że od tego momentu siatkówka w mieście włókniarzy będzie się rozwijać niezwykle dynamicznie. W ostatnim czasie zanotowano wyraźną stagnację. Obecne rozgrywki to mieszanka nieudanych gier z spotkaniami, które łodzianki po prostu nie miały prawa przegrać. Ostatnią szansą Mauro Masacciego na uratowanie sezonu jest zwycięstwo w walce o drugi najcenniejszy tytuł. Na drodze włoskiego szkoleniowca staje Aluprof, który z pewnością myśli podobnie, a dysponuje zdecydowanie szerszą i bardziej wyrównaną kadrą.
O tej samej porze walka o półfinał rozpocznie się w bydgoskiej Łuczniczce, którą zawsze miło wspominają siatkarki Atomu Trefla. Alessandro Chiappini nie miałby z pewnością nic przeciwko, aby ta seria trwała nadal. Atomówki wciąż czekają na swój pierwszy poważny tytuł. Upragniona wiktoria ma być odniesiona w Radomiu. By tam się znaleźć trzeba najpierw pozbawić nadziei walczący Pałac. Z tym nie powinno być większych problemów, a opiekun zespołu z Trójmiasta z pewnością wykorzysta konfrontację do sprawdzenia jak największej liczby swoich podopiecznych.
O 19 pierwszy gwizdek zabrzmi we Wrocławiu, gdzie Impel Gwardia podejmie Tauron MKS. Siatkarki z Dąbrowy Górniczej to kolejny przykład ze ścisłej czołówki polskich klubów, które nigdy nie sięgnęły ani po znaczące trofeum, ani nawet nie były w finale Pucharu Polski. Czy to się zmieni okaże się dopiero po meczu w stolicy Dolnego Śląska. Ostatnia ligowa konfrontacja pokazała, że dąbrowianki potrafią zaskakiwać nie tylko pozytywnie, ale też negatywnie. Sukces PTPS Piła jest doskonałym przykładem dla gospodyń, w jaki sposób przeciwstawić się 3. drużynie PlusLigi Kobiet.
Jedynym środowym pojedynkiem będzie bój beniaminka żeńskiej ekstraklasy i obrońcy tytułu, Banku BPS Muszyna. Bogdan Serwiński ani myśli o lekceważeniu pilanek, które już raz w tym sezonie boleśnie zraniły dumę utytułowanego trenera, wygrywając na inaugurację ligowego sezonu 3:1. Tym razem o sukces będzie zdecydowanie ciężej. Celem Mineralnych w tym sezonie jest obrona podwójnej korony, a pierwszą ofiarą, którą należy pochłonąć jest PTPS. Czy Mirosław Zawieracz będzie w stanie przeciwstawić się muszyńskiej machinie?
Plan spotkań ćwierćfianałowych Pucharu Polski siatkarek:
Budowlani Łódź - BKS Aluprof Bielsko-Biała / wtorek, godz 18:00
Impel Gwardia Wrocław - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza / wtorek, godz. 19:00
PTPS Piła - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna / środa, godz. 18:00
Pałac Bydgoszcz - Atom Trefl Sopot / wtorek, godz. 18:00