Prawie bez bólu - relacja z meczu Mladost Kastela - AZS Politechnika Warszawska

W swoim pierwszym spotkaniu 1/16 finału Pucharu Challenge AZS Politechnika Warszawska pokonała na wyjeździe ekipę Mladostu Kastela. Wiktoria bez straty seta jest z pewnością planem wykonanym przez Inżynierów z nawiązką

W tym artykule dowiesz się o:

Siatkarze AZS Politechniki Warszawskiej wybrali się do Dalmacji w jednym tylko celu - pokonać miejscowych zawodników, dbając tym samym o wypracowanie sobie jak największej zaliczki przed rewanżowym starciem, które czeka ich we wtorek w Warszawie. Pokonując Mladost 3:0, wykonali swoje zadanie w stu procentach i mogą ze spokojem przygotowywać się do meczu, którego stawką będzie awans do 1/8 finału Pucharu Challenge.

O ile w pierwszych dwóch odsłonach tego pojedynku przewaga stołecznych graczy widoczna była nie tylko na tablicy wyników, ale też w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, o tyle w trzeciej partii mieli już oni drobne problemy z ostudzeniem zapędów ekipy gospodarzy. Być może wynikało to z pewnego zdekoncentrowania, jakiego nie ustrzegli się po dwóch pewnie ugranych setach. Partia trzecia jako jedyna obfitowała w większe emocje. Przebudzeni Chorwaci robili bowiem wszystko, byleby tylko utrzymać się w grze o końcowy triumf.

Samymi chęciami jednak wygrać nie mogli. Gra obu zespołów była w tym fragmencie potyczki bardzo szarpana i chaotyczna. Inżynierowie mieli spore problemy z odskoczeniem od swoich rywali, którzy raz po raz niwelowali swoje straty. Co więcej, byli na tyle nieustępliwi, że zapracowali sobie nawet na piłkę setową, która o drżenie serca przyprawić mogła czekających na pozytywne wieści z Chorwacji kibiców Politechniki. Sprawy w swoje ręce wziął wtedy jednak warszawski rozgrywający, Patrick Steuerwald, który kiwką z drugiej piłki zażegnał chorwackie niebezpieczeństwo.

Konfrontację zakończył jeden z przyjmujących - Krzysztof Wierzbowski. Najpierw popisał się blokiem, zaś chwilę później posłał na stronę przeciwników asa serwisowego. Dzięki temu warszawiacy mogli cieszyć się z zapewnienia sobie wyjątkowo komfortowej sytuacji przed rewanżem.

Mladost Marina Kastela – AZS Politechnika Warszawska
0:3 (19:25, 18:25, 27:29)

Mladost: Mario Mocić, Branko Damjanović, Ante Suker, Aleksandar Milivojević, Ivan Cosić, Josip Kovacev, Goran Brozić (libero) oraz Mate Glaurdić.

AZS: Patrick Steuerwald, Grzegorz Szymański, Wojciech Żaliński, Krzysztof Wierzbowski, Ardo Kreek, Marcin Nowak, Damian Wojtaszek (libero) oraz Paweł Mikołajczak, Maciej Zajder, Maciej Krzywiecki.

Komentarze (4)
aknemes
13.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
paranienormalna, dokładnie! :)
maro, owszem, jest to jeden z najlepszych polskich trenerów obecnie i przypuszczam, że na pewno w przerwie między sezonami dostał wiele propozycji z innych klubów
Czytaj całość
maro
13.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jak nie bedzie kasy i to Radek Panas opuści klub a propozycji dla niego nie zabraknie, to jeden z najlepszych polskich trenerow i wypłynie jeszcze na głębokie wody 
avatar
paranienormalna
13.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jest Radek Panas, jest impreza, innymi słowy, aknemes? :D albo po prostu Radekk PAN(AS)uje nad sytuacją po prostu! (: 
aknemes
12.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jest Radek Panas - jest i walka, mimo problemów z kasą. Tak trzymać!