Musimy bardzo ciężko pracować - komentarze po meczu PGE Skra Bełchatów - Lotos Trefl Gdańsk

PGE Skra Bełchatów w dobrych nastrojach będzie obchodzić sylwestra. Podopieczni Jacka Nawrockiego wygrali swój ostatni mecz w mijającym 2011 roku. W zupełnie odmiennych humorach po czwartkowym spotkaniu byli goście z Gdańska, którzy, jak sami przyznają, mają przed sobą bardzo dużo pracy.

Grzegorz Łomacz (kapitan Lotosu Trefla Gdańsk): Ciężko cokolwiek powiedzieć po takim spotkaniu, przegranym w takim stylu. Przede wszystkim gratuluję drużynie z Bełchatowa zwycięstwa. Nam ten mecz pokazał, że przed nami jest dużo pracy. W styczniu mamy trochę mniej napięty terminarz. Musimy bardzo ciężko pracować i poprawić naszą grę.

Mariusz Wlazły (kapitan PGE Skry Bełchatów): Dziękuję za gratulacje. My cieszymy się ze zwycięstwa. Fajnie, że zakończyliśmy trzema punktami ten stary rok i mam nadzieje, że ten nowy przyniesie nam również wygrane.

Dariusz Luks (trener Lotosu Trefla Gdańsk): Gratuluję zwycięstwa Jackowi i jego drużynie. W dwóch setach zaprezentowaliśmy się całkiem nieźle. Trzeci set pokazał nasze słabości, tak jak powiedział Grzegorz. Na pewno czeka nas dużo pracy. Dobrze, że zespół jest tego świadom. Na pewno ilość zepsutych zagrywek w pierwszych dwóch setach też o tym świadczy. Dzisiaj praktycznie w każdym elemencie zespół z Bełchatowa był lepszy. Życzę Jackowi i jego drużynie jak najlepszych wyników.

Jacek Nawrocki (trener PGE Skry Bełchatów): Dziękuję Darkowi za życzenia i gratulacje. Ja mogę potwierdzić słowa trenera gości, że pierwsze dwa sety były w miarę wyrównane. Trochę gubiliśmy rytm grania. Kilka dobrych akcji przeplatały błędy, szczególnie w przyjęciu. Bezpośrednie punkty z zagrywki zabierały nam przewagę. Była możliwość pogrania wszystkimi zawodnikami i z tego jestem zadowolony. Można się przyczepić do ataku, bo rzeczywiście w tych momentach walki nie funkcjonował tak jak trzeba, ale oczywiście zawsze jest radość ze zwycięstwa.

Komentarze (0)