Eleonora Dziękiewcz trenuje już razem z drużyną BKSu Bielsko-Biała do nadchodzącego sezonu PlusLigi. Siatkarka później dołączyła do drużyny, gdyż wcześniej trenowała z kadrą Marco Bonitty do igrzysk olimpijskich, ostatecznie jednak przegrała walkę o miejsce w składzie z Katarzyną Gajgał. Dziękiewicz nie chce już wracać do tamtych wydarzeń. - Teraz koncentruję się na treningach i grze w BKS-ie. To jest dla mnie najważniejsze. Tamto już minęło - wyjaśnia na łamach Super Expressu.
Zawodniczka nie zdążyła jeszcze poznać Bielska-Białej, gdyż zajęta była przeprowadzką z Kalisza. - Ale w najbliższy weekend poświęcę trochę czasu na zwiedzanie. Fajne jest to, że z każdego miejsca widać tu góry - mówi.
Wraz z Dziękiewicz z Kalisza do Bielska-Białej przeniosły się także Anna Barańska, Agata Sawicka, Helena Horka, a także szkoleniowiec Igor Prielożny. Oczekiwania w Bielsku-Białej przed nadchodzącym sezonem są więc bardzo duże, a kibice liczą na najwyższy stopień podium. - Bielsko w każdym sezonie jest faworytem do złota - mówi siatkarka. - Więc to żadna nowość.