Serbia – USA 3:0 (25:23, 25:19, 25:17)
Serbia: Kovacevic, Bjelica, Grbic, Nikic, Milijkovic, Podrascanin, Samardzic (libero) oraz Janic, Bojovic
USA: Ball, Lee, Priddy, Millar, Salmon, Stanley, Lambourne (libero) oraz Hoff, Rooney, Gardner, Touzinsky
W pierwszym secie wyrównana walka trwała do stanu 8:8, potem przewagę uzyskali Amerykanie, którzy dzięki silnym atakom Claytona Stanley`a wyszli na prowadzenie 12:9. Reprezentanci USA tą przewagę utrzymywali do stanu 19:15, kiedy na boisku pojawił się Bojan Janic. Zawodnik ten odmienił oblicze środowego spotkania - Serbia szybko wyrównała (20:20 po ataku Milijkovica), a chwilę potem wyszła na prowadzenie (23:21). Po przerwie, o którą poprosił trener McCutcheon po raz kolejny w tym secie na tablicy wyników był remis (23:23) jednak dwie kolejne akcje wygrali Serbowie i to oni cieszyli się ze zwycięstwa w pierwszej partii.
Drugiego seta Serbowie rozpoczęli z Janicem w podstawowym składzie. Podopieczni trenera Kolakovica po dobrej końcówce pierwszej partii także w drugim secie prezentowali się bardzo dobrze i od początku prowadzali (m.in. 6:4, 9:7). W miarę upływu czasu przewaga Serbów tylko rosła i po skutecznym bloku Marko Podrascanina wynosiła już cztery punkty. W dalszej części tego seta nadal dominowali zawodnicy z Bałkanów, a ich przewaga wynikała przede wszystkim z dużej skuteczności w ataku i dobrej gry blokiem. Ostatecznie tą odsłonę meczu Serbowie wygrali 25:19, a seta skutecznym atakiem zakończył Novica Bielica.
Początek trzeciej partii był wyrównany (m.in. 7:7), ale podopieczni trenera Kolakovica szybko zdobyli kilka punktów przewagi (10:7). Serbowie cały czas świetnie prezentowali się w bloku, a ich zagrywka skutecznie utrudniała precyzyjną grę amerykańskiemu rozgrywającemu. Dzięki temu jeszcze przed drugą przerwą techniczną przewaga Serbów wzrosła do sześciu punktów (15:9). Chwilę potem było już jasne, że tego spotkania reprezentanci USA nie wygrają (21:13) i choć w końcówce podopieczni trenera McCutcheon odrobili część strat, to tą partię przegrali 17:25, a cały mecz 0:3.
Najlepiej punktującym zawodnikiem tego meczu był Ivan Milijkovic (16 pkt), który atakował w środę z blisko 50% skutecznością.