Angelina Grün zrezygnowała z gry w drużynie narodowej po tym, jak Niemkom nie udało się awansować na igrzyska olimpijskie w Pekinie. A przez ostatnie dwa lata próbowała swoich sił w siatkówce plażowej. Teraz wraca do reprezentacji Niemiec. - Na początku chcę zobaczyć, jak sobie poradzę po tak długiej nieobecności i jak zareaguje drużyna. Powrót do siatkówki halowej to wyzwanie. Tempo gry obecnie bardzo wzrosło i na początku sprawiało mi to trochę trudności. Ale z każdym dniem jest coraz lepiej - powiedziała Grün.
Przez wiele lat niemiecka atakująca była ostoją swojej kadry. To do niej zawsze podawane były najtrudniejsze do skończenia piłki i to w dużej mierze jej postawa na boisku decydowała o wyniku meczu. Teraz jednak nikt od Grün nie oczekuje ponownie cudów. - Nikt nie wie, jak jej powrót wypadnie. Angelina ma dużo motywacji. Ale też nie wiemy jak zareaguje na związany z występami stress. Przecież ona przez dwa lata nie grała w hali. Jeżeli jednak będzie miała ochotę i kondycję oraz będzie w stanie pomóc drużynie, to może być wzmocnieniem ekipy na mistrzostwa Europy - stwierdził trener reprezentacji Niemiec, Giovanni Guidetti.