Czy będzie to koniec rywalizacji? - przed spotkaniami AZS Białystok - TPS Rumia

Zespół AZS-u Białystok potrzebuje już tylko dwóch zwycięstw, by wygrać rywalizację z ekipą TPS-u Rumia. Sytuacja rumianek nie jest za ciekawa. Beniaminek PlusLigi Kobiet już w niedzielę może zakończyć swoją krótką przygodę z najwyższą klasą rozgrywkową.

W ubiegłym tygodniu Akademiczki z Białegostoku po wielkich mękach pokonały 3:2 drużynę z Rumi i zyskały ogromną przewagę przed nadchodzącymi spotkaniami w stolicy Podlasia. Wygrana na Pomorzu może okazać się decydująca w tej rywalizacji. Białostoczanki prowadzą już 2:0 i we własnej hali mogą zamknąć zmagania z rumiankami, by tak się stało w weekend muszą dwukrotnie odnieść zwycięstwo nad TPS-em. - Liczę na to, że zakończymy tę rywalizację w czterech meczach i zrobimy wszystko, by tak się stało - już po pierwszym spotkaniu mówiła przyjmująca AZS-u, Aleksandra Kruk. Podopieczne Wiesława Czai są niekwestionowanymi faworytkami nadchodzących starć. Mają po swojej stronie atut własnego parkietu, lepszy personalnie skład i jeżeli nie zlekceważą rywalek, to już w niedzielę wieczorem będą mogły myśleć o kolejnym przeciwniku z Murowanej Gośliny.

Rumianki zapewne nie będą chciały do tego dopuścić. Po zmianie na stanowisku trenera (Jerzego Skrobeckiego zastąpił Piotr Sobolewski) w ekipę TPS-u wstąpił nowy duch. Siatkarki z Pomorza były o krok od pokonania Akademiczek 3:1, ale ostatecznie przegrały 2:3. Na pewno jednak nabrały więcej pewności siebie i uwierzyły, że są w stanie rywalizować jak równy z równym z AZS-em Białystok. Nie wiadomo tylko, czy tej wiary wystarczy, by wygrać pierwsze w tym sezonie spotkanie ligowe. Jeżeli zawodniczki z Rumi nie odniosą w ten weekend choćby jednego zwycięstwa, to z hukiem spadną z ekstraklasy i ich przygody z siatkówką na najwyższym poziomie nie będzie można oceniać pozytywnie. Rumski klub bowiem często w trakcie sezonu nie prezentował się jak zespół z najwyższej klasy rozgrywkowej.

Wszystko wskazuje na to, że decydującym elementem w sobotnim i niedzielnym pojedynku będzie psychika siatkarek. Jeżeli oba zespoły wytrzymają presję, która towarzyszy spotkaniom o utrzymanie w lidze, to możemy być świadkami zażartej walki o każdy najmniejszy punkt. Wydaje się, że sobotnie starcie zdecyduje o losach tej rywalizacji. Ewentualna wygrana AZS-u Białystok już niemal przesądzi o degradacji TPS-u Rumia do I ligi, natomiast zwycięstwo drużyny Piotra Sobolewskiego sprawi, że barażowe emocje jeszcze będą trwały.

Oba spotkania (7-8.05) odbędą się w hali Szkoły Podstawowej nr 50 przy ulicy Pułaskiego 96 w Białymstoku. Początek meczów o godzinie 16.00. Na relacje LIVE zaprasza portal SportoweFakty.pl.

Źródło artykułu: