Zaskakujący wynik - komentarze po meczu Organika Budowlani Łódź - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza

Łodzianki poniosły kolejną porażkę, która znacznie pogarsza ich sytuację w ligowej tabeli. - Mam nadzieję, że w trzech ostatnich spotkaniach zdobędziemy punkty, które są nam bardzo potrzebne i uciekniemy od baraży - przyznała Joanna Mirek, kapitan Budowlanych. W łódzkiej ekipie panował smutek, natomiast w dąbrowskiej zaskoczenie.

Joanna Mirek (kapitan Organiki Budowlanych Łódź): Jest to kolejna konferencja po kolejnym przegranym meczu. Szczerze muszę przyznać, że nie wiem, co mam powiedzieć. Trudno jest mi cokolwiek powiedzieć. Będziemy walczyć dalej. Mam nadzieję, że w trzech ostatnich spotkaniach zdobędziemy punkty, które są nam bardzo potrzebne i uciekniemy od baraży. Jestem dobrej myśli. Proszę kibiców, żeby się od nas nie odwracali, przychodzili na mecze i nam pomagali, to jest teraz dla nas bardzo ważne, bo kibic jest siódmym zawodnikiem. Do tej pory nas wspierali i mam nadzieję, że nadal tak będzie.

Joanna Staniucha-Szczurek (kapitan Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza): Wiedziałyśmy, że zawodniczki z Łodzi grały z nożem na gardle, ze Stalą mają praktycznie taki sam bilans punktów i bardzo potrzebują choćby najmniejszą ich ilość. Na pewno spodziewałyśmy się ostrej walki. Jestem trochę zaskoczona, że poszło tak gładko. Wygrałyśmy za trzy punkty, co było naszym celem. Wiadomo, że kluczem do zwycięstwa była zagrywka, zawsze to powtarzam. Jeśli tylko słabiej serwowałyśmy, to łodzianki od razu wykorzystywały swoje środkowe. Na szczęście, udało się odrzucić przeciwniczki od siatki, co umożliwiło nam ustawienie szczelnego bloku. Teraz przed nami trudny okres, bo czeka nas dużo grania. Myślę, że damy radę, ponieważ mamy wyrównany skład. Tym bardziej, że trener ma do dyspozycji komplet dwunastu zawodniczek.

Małgorzata Niemczyk (trenerka Organiki Budowlanych Łódź): Niestety, tak jak Asia powiedziała, poniosłyśmy kolejną porażkę, a punktów nam brakuje. W nadchodzących trzech meczach musimy zdobyć przynajmniej pięć punktów, przy czym nie wiem, czy będzie to wystarczające, by zająć miejsce w ósemce i grać w play-offach. W tym meczu było na pewno kilka błędów sędziów. Natomiast nie zadecydowało to o naszej przegranej, bo zagrałyśmy zdecydowanie najsłabszy mecz od początku sezonu. Brak determinacji, brak chęci nie, ale brak skrzydeł, które by punktowały i kończyły piłki w ataku.

Źródło artykułu: