Akhrem już jest Polakiem

Wniosek o nadanie polskiego obywatelstwa Akhremowi był inicjatywą samego zawodnika. - To zawodnik wystąpił z taką inicjatywą już w lutym 2010 roku - poinformował na łamach Przeglądu Sportowego wiceprezes Resovii, Bartosz Górski.

Nadanie polskiego obywatelstwa Akhremowi jest dużym ułatwieniem dla Lubomira Travicy, który do tej pory miał do dyspozycji pięciu obcokrajowców (Mateja Černicia, Gyorgiego Grozera, Ivana Ilicia, Ryana Millara oraz Aleha Akhrema). Z tego względu szkoleniowiec rzeszowskiego zespołu miewał problemy z ustaleniem wyjściowego składu, bowiem przepisy mówią o jednoczesnym pobycie na boisku maksymalnie trzech zawodników zagranicznych. Wraz z otrzymaniem przez Aleha Akhrema polskiego obywatelstwa, dotychczasowe problemy zostaną rozwiązane.

Według ustawy z dnia 15 lutego 1962 roku o obywatelstwie polskim, procedurze naturalizacji podlega obcokrajowiec, który zamieszkiwał terytorium Polski przez okres co najmniej pięciu lat. Jednakże w przypadkach szczególnie uzasadnionych okres naturalizacji można znacznie skrócić. Najczęściej ma to miejsce w przypadku sportowców, którzy wyrażają chęć reprezentowania kraju, o którego obywatelstwo ubiegają się, na arenie międzynarodowej. W historii polskiego sportu było kilkanaście takich przypadków, jak piłkarzy Rogera Guerreiro, Emanuela Olisadebe, czy tenisistki stołowej Li Qian.

Akhrem sprawy nie komentuje, bowiem w jego rodzinnym kraju wniosek o nadanie polskiego obywatelstwa wzbudził wiele kontrowersji (przyjmujący Resovii był kapitanem siatkarskiej reprezentacji Białorusi).

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Komentarze (0)