Liga Mistrzyń grupa C: Zwycięstwo Eczacibasi z Volero, Sieradzan i spółka lepsza od Hiszpanek

Turczynki wygrały, za trzy punkty, swój inauguracyjny mecz z Volero Zurich, choć rozpoczęły od porażki w pierwszej partii. Tradycyjnie najlepszą zawodniczką tureckiego zespołu była Neslihan Darnel. W drugim spotkaniu grupy C ASPTT Mulhouse wygrał na własnym parkiecie z CV La Laguna 3:0. W pierwszej szóstce wyszła Dominika Sieradzan, a jedną z czołowych postaci była Anna Rybaczewska.

Zdecydowany faworyt tej grupy Eczacibasi Stambuł wyszedł na spotkanie inauguracyjne w Lidze Mistrzyń nieco spięty. Turczynki nie mogły się odnaleźć na parkiecie. Taką szansę wykorzystały przyjezdne i wygrały pierwszą odsłonę do 22, co z pewnością było małą niespodzianką. Później jednak wszystko wróciło do normy. Zawodniczki Eczacibasi wróciły do swojego rytmu, od samego początku stworzyły sobie bezpieczną przewagę, która kontrolowały do końca (25:20). Trzecia partia to kompletna dominacja gospodyń. Turczynki zupełnie rozbiły Volero 25:9. Podobnie, choć z mniejszą przewagą, było w ostatnim secie tego spotkania. Już na pierwszej przerwie technicznej ekipa Eczacibasi prowadziła 8:3. Mniej więcej z taką przewagą zakończyła się ta odsłona (25:19) i Turczynki mimo nienajlepszego rozpoczęcia mają trzy oczka.

Tradycyjnie gra w ataku gospodyń opierała się w zasadzie na jednej zawodniczce. Najwięcej punktów w tym spotkaniu zdobyła, gwiazda reprezentacji Turcji, Neslihan Darnel - 24. Dla porównania najlepiej punktującą w ekipie Volero była Nneka Onyejekwe z zaledwie 15 oczkami na swoim koncie. Miejscowe bardzo dobrze zagrały zagrywką, tylko z tego elementu zdobyły 13 punktów w całym spotkaniu.

Eczacibasi Stambuł - Volero Zurich 3:1 (22:25, 25:20, 25:9, 25:19)

Eczacibasi: Jewgenija Duszkiewicz (7), Aysun Ayhan (2), Elif Oner (1), Esra Gumus (2), Mirka francia (13), Neslihan Darnel (24), Gulden Kuzubasioglu (libero) oraz Antonella Del Core (10), Serpil Ersari, Heather Bown (11), Asuman Karakoyun.

Volero: Aleksandra Petrović (8), Tijana Malesević (7), Mariya Tabunscić (4), Mandy Wigger (7), Helene Rousseaux (5), Nneka Onyejekwe (15), Nina Rosić (libero) oraz Ana Grbać, Barankica Mihajlović (7), Jelena Alajbeg (2).

***

ASPTT Mulhouse już na początku meczu stworzyła sobie bezpieczną przewagę, która pozwoliła wygrać pierwszą partię. Na drugiej przerwie technicznej Francuzki prowadziły sześcioma punktami, ta przewaga okazałą się nie do nadgonienia dla przeciwniczek. Również drugi set przebiegał pod dyktando gospodyń. CV La Laguna na pierwszy time-out schodziła przegrywając 5:8, a do kolejnej "przymusowej" konsultacji z trenerem nie zdobyły ani jednego punktu (16:5). Później próbowały nadrobić choć trochę strat, udało im się to, ale ostatecznie uległy do 21. W trzeciej odsłonie ASPTT od początku narzucił swój styl gry i kontrolował to co się dzieje na parkiecie. Francuzki postawiły kropkę nad "i" (25:18) i mogą cieszyć się z dobrej inauguracji Ligi Mistrzyń.

W składzie ASPTT Mulhouse, w dwóch pierwszych setach, zagrała nasza reprezentantka Dominika Sieradzan, która zdobyła 4 punkty. W ekipie gospodyń jedną z czołowych postaci była zawodniczka polskiego pochodzenia Anna Rybaczewska, która ma za sobą występny w BPS Bank Muszyniance Fakro Muszyna. Przyjmująca zdobyła 16 oczek, z tego jedno bezpośrednio z zagrywki. Najlepiej punktującą była jej koleżanka Regan Hood, z 18 oczkami na swoim koncie.

ASPTT Mulhouse - CV La Laguna 3:0 (25:18, 25:21, 25:18)

ASPTT: Myriam Kloster (10), Dominika Sieradzan (4), Anna Rybaczewska (16), Elizabeth Hood (18), Armelle Faesch (4), Alina Albu (7), Deborah Ortschitt (libero) oraz Alexia Djilali (7), Aminata Coulibaly (1).

CV La Laguna: Cristina Alves (5), Oksana Zaporozhets (2), Renata Benedito De Jesus (8), Yasmina Hernandez (12), Natalia Kwasnitsa (6), Lucia Paraja (10), Nira Perez (libero) oraz Canthaysa Trujillo (1).

Tabela grupy C

Lp.DrużynaMPSety
1 ASPTT 1 3 3:0
2 Eczacibasi 1 3 3:1
3 Volero 1 0 1:3
4 CV La Laguna 1 0 0:3
Źródło artykułu: