Sobotni pojedynek Włoszek z Holenderkami miał być meczem walki i faktycznie tak było. Podopieczne Avitala Selingera łatwo wygrały pierwszą partię, ale w kolejnych dwóch musiały uznać wyższość rywalek. Mecz mógł już zakończyć się po czterech czterech, jednak Włoszki nie wykorzystały piłki setowej i Holenderki wygrały po grze na przewagi. W tie-breaku Włoszki złapały swój dobry rytm gry i objęły pewne prowadzenie w połowie partii, którego nie oddały już do końca meczu. W ekipie przegranych popisowo zagrała Manon Flier, która wywalczyła 35 punktów. W zespole Włoszek było kilka liderek, z których najlepiej zaprezentowała się Simona Gioli z 21 punktami na koncie.
Holandia - Włochy 2:3 (25:18, 21:25, 23:25, 28:26, 12:15)
Holandia: Chaine Staelens (7), Maret Grothues (22) Caroline Wensink (12), Manon Flier (35), Laura Dijkema (1), Ingrid Visser (10), Janneke van Tienen (libero) oraz Kim Staelens (1), Francien Huurman (3), Nicole Koolhaas
Włochy: Eleonora Lo Bianco (3), Serena Ortolani (19), Valentina Arrighetti (19), Antonella Del Core (13), Lucia Bosetti (1), Simona Gioli (21), Paola Cardullo (libero) oraz Chiara Di Iulio, Cristina Barcellini (14), Giulia Rondon, Lucia Crisanti
****
Po spotkaniu zespołów, które w piątek nie wygrały ani jednego seta, można było spodziewać się więcej wyrównanej walki. Jednak od początku do końca meczu na boisku dominowały siatkarki Portoryko, a Kenijki nie były w stanie powalczyć o końcowy sukces. Tym samym zespół z Ameryki Środkowej powrócił do rywalizacji o awans do drugiej II rundy MŚ. W zespole wygranych najlepiej zapunktowała Sarai Alvarez, zdobywczyni 13 punktów. Kenijki miały dwie liderki - Mercy Moim oraz Brackcides Khadamb, które zapisały na swoim koncie 11 "oczek".
Kenia - Portoryko 0:3 (20:25, 23:25, 19:25)
Kenia: Jane Wairimu (1), Asha Makuto (8), Jackline Barasa (3), Lydia Maiyo (5), Mercy Moim (11), Brackcides Khadambi (11), Judith Tarus (libero) oraz Diana Khisa, Mildred Odwako, Edinah Rotich
Portoryko: Vilmarie Mojica (4), Sarai Alvarez (13), Aurea Cruz (11), Karina Ocasio (12), Alexandra Oquendo (7), Wilnelia Gonzalez (3), Shara Venegas (libero) oraz Pamela Cartagena, Noami Sanots, Michelle Nogueras
****
W pierwszym w sobotę meczu grupy B siatkarki wygrywały na zmianę. Pierwsza partia padła łupem Czeszek, a w drugiej już zwyciężyły Brazylijki. Tie-break nie był już jednak tak zacięty jak całe spotkanie. Brazylijki wypracowały sobie bezpieczną przewagę 11:8 i nie oddały już meczowego zwycięstwa. W ekipie przegranych zdecydowaną liderką była Aneta Havlickova, zdobywczyni 25 punktów. W zespole Canarinhos jeszcze lepiej zagrała Sheilla, która zapisała na swoim koncie 27 "oczek".
Czechy - Brazylia 2:3 (25:22, 22:25, 25:23, 20:25, 9:15)
Czechy: Sarka Barborkova (9), Krystina Pastulova (13), Aneta Havlickova (25), Lucie Muhlsteinova (5), Helena Havelkova (12), Ivana Plchotova (14), Julie Jasova (libero) oraz Sarka Melicharkova, Tereza Vanzurova, Martina Utla
Brazylia: Dani Lins (1), Thaissa (10), Fabiana (11), Jaquelline (13), Natália (19), Sheilla (27), Fabi (libero) oraz Fabiola (4), Joyce, Sassa (2)