Od wielu lat Delecta jest sponsorem bydgoskiej siatkówki. To głównie dzięki inwestowaniu w ten klub jest bardzo popularna i rozpoznawalna. Dlatego też przedłużona została umowa pomiędzy firmą Rieber Foods S.A. a spółką Łuczniczka S.A. Obie strony są zadowolone z dotychczasowej współpracy. - Miasto i siatkówka promuje Delectę, Delecta promuje miasto. Rozmawialiśmy dziś z prezesem Sieńko, o tym, o czym napisała jedna z bydgoskich gazet (Pomorska - red.), że marka Delecta jest na drugim miejscu za Coca Colą. Siatkarski znak jest rozpoznawalny na rynku, a także wśród mieszkańców miasta i w regionie. Mamy więc wzajemną korzyś i zadowolenie. Cieszę się z tej współpracy - mówił Konstanty Dombrowcz, prezydent Bydgoszczy.
Prezes Piotr Sieńko podkreślał duży wkład miasta. - Występuję w podwójnej roli, bo z jednej strony jestem przedstawicielem sponsora, a z drugiej zarządzam klubem. Bardzo nisko kłaniam się w tym momencie władzom miasta, za dotychczasową pomoc. Póki mi sił i zdrowia starczy, będę się starał, żeby zespół powalczył o złoty medal w lidze. Może jeszcze nie w tym roku, ale idzie wszystko w dobrym kierunku.
Dla samych zawodników taki układ jest też korzystny, bowiem mogą się oni skupić na rozgrywkach, a nie jak to często bywa martwić się o przyszłość klubu. - - Zrobimy wszystko, żeby się za tą pomoc odwdzięczyć miastu, sponsorom i kibicom. Żeby okazji do zadowolenia z naszej gry było więcej jak w poprzednim sezonie - zaznaczył Wojtek Jurkiewicz.