MŚ o miejsca 9-12: Trójkolorowi na 11. miejscu w Italii

Hiszpania i Francja były jeszcze do niedawna na szczycie europejskiej hierarchii siatkówki. Hiszpanie zdobyli w 2007 r. tytuł mistrzów Starego Kontynentu, zaś Francuzi ugrali rok temu wicemistrzostwo Europy. We Włoszech przyszło im jednak walczyć o 11. lokatę na świecie, która padła ostatecznie łupem Trójkolorowych.

Można powiedzieć, że wszystko, co dobre, szybko się kończy. Skąd takie wnioski? Otóż drużyny, które rok lub kilka lat temu święciły triumfy na siatkarskich parkietach, na mistrzostwach świata we Włoszech zmuszone były walczyć o podrzędne cele. Bo jak inaczej nazwać rywalizację o miejsce 11., do której przystąpili Hiszpanie i Francuzi?

Po czterosetowym pojedynku lepsi okazali się Trójkolorowi, którym zwycięstwo zapewniła przede wszystkim efektywna zagrywka. Wicemistrzowie Starego Kontynentu od początku narzucili swoim przeciwnikom własny styl gry, pokazując im w dwóch pierwszych odsłonach miejsce w szeregu. Szczególnie premierowa partia była dla kadrowiczów dowodzonych przez Julio Velasco niebywale bolesna. Francuzi obnażyli w niej wszystkie ich niedoskonałości, zwyciężając 25:17.

Sytuacja uległa zmianie dopiero w trzecim secie. Sprawy w swoje ręce wziął bowiem Iban Perez (21 oczek w meczu). Jego punktowe zagrywki wprowadziły popłoch w szeregach rywali i udostępniły Manuelowi Sevillanowi pole do popisu na kontratakach. W czwartej partii podopieczni Philippe Blaina wrócili jednak do gry, spisując się nienagannie zarówno w ataku, jak i bloku, dzięki czemu uzyskali bezpieczną przewagę i wygrali cały mecz 3:1.

Hiszpania - Francja 1:3 (17:25, 23:25, 25:16, 21:25)

Hiszpania: Sevillano, Noda, Hernan, Fernandez, Perez, Garcia-Torres, Llenas (libero) oraz Saucedo, Rodriguez, Salas, Gens.

Francja: Hardy-Dess, Vadeleux, Antiga, Samica, Pujol, Le Roux, Exiga (libero) oraz Toniutti, Rowlandson, Marechal.

Komentarze (0)