Na taki oryginalny pomysł wpadł 27-letni, na co dzień kibic AZS Politechniki Warszawskiej, Mateusz Jarosz. - W końcu nas wszystkich będzie łączyć jeden wspólny cel: kibicowanie reprezentacji Polski w mistrzostwach świata. Trzeba więc trzymać się razem - przekonuje. Początkowo idea pojawiła się na facebooku, gdzie znalazł około stu czterdziestu kibiców wybierających się do Włoch, m.in. z Tychów, Wrocławia czy Bielska-Białej. - Jak sądzę jest to mały procent całej grupy, która wyjedzie z Polski na mistrzostwa świata. Myślę, że właśnie Polacy kupili najwięcej biletów, nie licząc Włochów - dodaje Mateusz Jarosz.
Specjalnie organizowane spotkanie odbędzie się 26 września o godzinie 16:00 w Trieście. Punktem wyjścia będzie plac Piazza Unita d'Italia, a dokładniej - pomnik przed ratuszem. Z tego miejsca cała zebrana grupa wyruszy do hali Palatrieste, gdzie o godzinie 21:00 podopieczni Daniela Castellaniego zagrają swój drugi grupowy mecz - przeciwko reprezentacji Niemiec. Trasa marszu wynosi około 4 kilometrów.