Od samego początku konfrontacji ekipa z Legionowa osiągnęła zdecydowaną przewagę. Nie wynikała ona jednak z jej umiejętności, ale z bardzo dużej liczby błędów popełnianych przez radomianki. Do pewnego czasu drugoligowe siatkarki potrafiły jednak toczyć w miarę wyrównany bój. Przy stanie 17:18 skutecznym blokiem popisały się Anna Pethukova oraz Aleksandra Wachowicz i sytuacja wróciła do normy. W końcówce seta zagrywkę w siatkę wykonała Agnieszka Dobosz, a Iwona Lachowska zaatakowała w aut i ekipa gości mogła cieszyć się ze zwycięstwa.
Wydawało się, że po takiej końcówce pierwszej partii radomianki wyciągną wnioski i przełożą je na swoją grę w kolejnych odsłonach. I tak też było, bowiem prowadziły 16:11, a następnie 19:15 w drugim secie. - I co z tego, skoro po raz kolejny w tym roku przyszła końcówka, w której totalnie zawaliliśmy. To chyba nasz największy mankament, bowiem w trudnych sytuacjach nic nam nie wychodziło - martwi się trener AZS-u Politechnika Aleksander Klimczyk. Radomianki były cieniem zawodniczek, które jeszcze kilka chwil wcześniej zdobywały punkty jak natchnione. Tymczasem siatkarkom Legionovii sprzyjało szczęście, gdyż po kilku zagrywkach Anety Dudy piłka spadła na stronę radomianek, ocierając się o siatkę, zmieniając tor lotu i zupełnie myląc przeciwniczki.
O trzeciej odsłonie radomianki chciałyby jak najszybciej zapomnieć. - Zagrały chodzonego i dostały za to srogą lekcję - grzmiał po spotkaniu trener Klimczyk. Nie dość, że pierwszy punkt zdobyły dopiero przy stanie 4:0 dla Legionovii, to w kolejnych fragmentach seta dały sobie narzucić styl gry rywalek. Nic więc dziwnego, że przegrały do 13, psując nieco klimat panujący wokół zespołu po jednej z najdłuższych ligowych serii w historii istnienia sekcji siatkarek.
AZS Politechnika Radomska - Legionovia Legionowo 0:3 (22:25, 22:25, 13:25)
AZS Politechnika: Karbowska, Walczak, Jaroszek, Pasieczna, Lachowska, Pluskota (libero) oraz Dobosz, Nadziałek.
Legionovia: Kupisz, Lakić, Pietuhova, Trojnar, Laskowska, Grzechnik, Jabłońska (libero) oraz Baran, Wachowicz, Kaca, Sikora, Duda.