II Liga mężczyzn: Ostatnia tegoroczna kolejka pod znakiem niespodzianek

Mieliśmy ciekawy mecz oglądać w Będzinie, gdzie miejscowy MKS MOS miał podejmować w spotkaniu na szczycie krakowskich Politechników. Zamiast nich przyjechali częstochowscy akademicy z PlusLigi i w ramach szóstej rundy Pucharu Polski to właśnie oni zmierzyli się z drugoligowym rodzynkiem. No i skoro siatkarski kopciuszek pokonał niespodziewanie, ale za to zasłużenie takich gigantów, to co nas jeszcze może zaskoczyć w siatkówce? W zasadzie już nic. Więc nawet porażki takich ekip jak AZS UAM Poznań czy AZS UZ Zielona góra w tej kolejce już takiego wrażenia nie robią.

Grupa 1

Zielonogórzanie zaliczyli przed tygodniem pierwszą porażkę w lidze. Z dobrej passy jednak wskoczyli w tą złą i teraz ulegli niespodzianie kolejnej ekipie z Wielkopolski, Krispolowi Września. Miejscowym punkty potrzebne były bardzo, by utrzymać szóstą lokatę w tabeli i cel osiągnęli, gładko wygrywając z liderem.

Chyba za długo trwała euforia po wygranej w grodzie Bahusa, bowiem poznaniacy dali się zaskoczyć we własnej hali Olimpii Sulęcin. Już po godzinie goście pierwszy punkt mieli wywalczony. Ambitna pogoń gospodarzy pozwoliła wyrównać stan rywalizacji, jednak znów w tie breaku byli goście. Olimpia nadal ma szanse na doskoczenie do czołowej czwórki, wiec dwa oczka z gorącego terenu mogą okazać się później zbawienne.

Grześki pomału wychodzą z chwilowego kryzysu. Co prawda w spotkaniu rozegranym awansem z Czarnymi, niespodziewanie stracili jeden punkt, jednak w sobotę z Gdańska wywieźli meczowy komplet. Teraz to oni właśnie wskoczyli na fotel lidera, który będą piastować przynajmniej do następnej kolejki.

Niespodziewanie dobrze gra w rundzie rewanżowej Cuprum. W tej kolejce wyjechali na spotkanie do Sulechowa, gdzie mimo porażki w pierwszej odsłonie, w pozostałych wyraźnie górowali nad miejscowymi, wywożąc cenny komplet punktów. Na pewno ich rywalizacja wraz z Olimpią będzie nas elektryzować do końca fazy zasadniczej.

Z kryzysu wychodzi Chemik, którego ostatnio dotknęły kontuzje oraz grypa. Bydgoszczanie jeszcze chcą powalczyć o bezpieczne szóste miejsce w tabeli i uczynili ważny krok, by ten cel zrealizować. Udało im się z Pruszcza wywieść komplet punktów. Jednak strata do Krispola się nie zmniejszyła.

Wyniki 14 kolejki:

Krispol Września - AZS UZ Zielona Góra 3:0

KS AZS UAM Poznań - Olimpia Sulęcin 2:3

Trefl II Gdańsk - Grześki Hellena Kalisz 0:3

Orion Sulechów - Cuprum Lubin 1:3

Czarni Pruszcz Gdański - Chemik Bydgoszcz 1:3

Spotkanie 15 kolejki rozegrane awansem:

Grześki Hellena Kalisz - Czarni Pruszcz Gdański 3:2

Grupa 2

Również w tej grupie nie powiodło się ekipom z górnej półki. W meczu na szczycie Burza Wrocław uległa w Rząśni Czarnym za trzy punkty. To już druga porażka gości z rzędu, czyżby to był początek końca wrocławskiego Dream Team-u? Choć nadal piastują fotel lidera.

Potknięcie wrocławian nie zostało jednak wykorzystane przez Sudety. Wicelider niespodziewanie uległ na własnym parkiecie będącej za ich plecami, bełchatowskiej Skrze. Zapowiada się ciekawy finisz ligi, bowiem pomiędzy Burzą a Skrą są raptem tylko dwa punkty.

Do ciekawych rozstrzygnięć doszło w środku tabeli, gdzie Rosiek uległ na własnych śmieciach do zera ozorkowianom. Bzura zatem jest blisko zajęcia piątej lokaty na koniec fazy zasadniczej.

Ciekawa rywalizacja jest toczona o szóste, bezpieczne miejsce. Rosiek poległ w tej kolejce a zainteresowany Volley podejmował sąsiada w tabeli, częstochowski Delic Pol. Gospodarzom udało się za trzy punkty pokonać gości i na dziś mają tylko jedno oczko straty właśnie do Częstochowian.

W ostatnim spotkaniu siedemnastej kolejki, SMS Spała uległ w tie breaku akademikom z Opola. Oba zespoły raczej już nie opuszczą miejsc 9-11.

Wyniki 17 kolejki:

Czarni Rząśnia - Burza Wrocław 3:1

Sudety Kamienna Góra - Skra II Bełchatów 1:3

Rosiek Syców - Bzura Ozorków 0:3

Volley Rybnik - Delic Pol Częstochowa 3:1

SMS PZPS II Spała - AZS Politechnika Opolska 2:3

Victoria Wałbrzych - pauza

Grupa 3

Pekpol kontynuuje dobrą passę i po wygranej w Białołęce, oraz u siebie z Ósemką, tym razem w Warszawie nie stracili nawet seta. Akademicy byli tylko tłem dla dobrze grających faworytów.

Ósemka po porażce w Ostrołęce, szybko odzyskała wigor i gładko pokonała akademików z Olsztyna w trzech odsłonach. Nadal pokazując, że będą się liczyć w czołowej trójce.

Również Czarni Radom gładko wygrali kolejne spotkanie. Tym razem po ich atakach na kolana padła Legia. Szybka wygrana w trzech setach pozwala optymistycznie myśleć o walce o pierwszą ligę.

Od miejsca czwartego do ósmego toczy się walka o każdy punkt. Przy porażce Olsztynian oraz AZS UW, pozostałe drużyny chciały zapisać ważne punkty na koncie. Dwie z nich bezpośrednio zagrały przeciwko sobie w Białołęce. As po zaciętym spotkaniu wygrał lecz tylko za dwa punkty z Wilgą. Chyba jednak ten rezultat jest bardziej korzystny dla gości, którzy nadal liczą się w walce o czołówkę.

W spotkaniu dwóch outsiderów, ponownie lepsza okazała się Lechia, która nie pozwoliła Armatowi zdobyć pierwsze w tej lidze punkty. Jednak dla Tomaszowian nadal sytuacja nie jest wesoła, bo nawet do ósmego miejsca maja jeszcze sześć oczek straty.

Wyniki 14 kolejki:

AZS UW Warszawa - Pekpol Ostrołęka 0:3

Ósemka Siedlce - AZS II UWM Olsztyn 3:0

As Białołęka - Wilga Garwolin 3:2

Lechia Tomaszów Mazowiecki - Armat Kozienice 3:0

Czarni Radom - Legia Warszawa 3:0

Grupa 4

MKS MOS Będzin jako jedyny drugoligowiec gra nadal w Pucharze Polski, skutecznie eliminując wyżej notowanych rywali. W tej kolejce miał grać z krakowskimi Politechnikami, jednak w związku z szóstą runda Pucharu Polski, spotkanie to trzeba było przełożyć. Mimo przełożenia spotkania nadal piastują fotel lidera.

Tuż za nimi uplasowała się Wanda Kraków, która w tej kolejce wygrała za trzy punkty w Siemianowicach Śląskich. Górnik spokojnie może szykować się do fazy Play Out.

Mimo ostatniego miejsca oraz mizernego dorobku, pomału STS buduje swą formę na walkę o pozostanie w lidze. Niespodziewanie w tej kolejce dal próbkę swych możliwości ogrywając w pięciu setach Rafako Racibórz. Dla gości ta porażka może oznaczać koniec marzeń o czołowej czwórce.

Ambitnie walczy beniaminek ze Strzyżowa, który u siebie rozniósł w pył Resovię Rzeszów, pomału zapewniając sobie spokojne utrzymanie w lidze.

Wynik Wisłoka na pewno nie służy Błękitnym, którzy bez nawet seta wracają z Krosna. Dla zawodników z Ropczyc, wiosna będzie pod znakiem walki o pozostanie w lidze. Natomiast Karpaty nadal walczą o korzystne rozstawienie w fazie Play Off.

Wyniki 14 kolejki:

Górnik Siemianowice Śląskie - Wanda Kraków 1:3

MKS Wisłok Strzyżów - Resovia II Rzeszów 3:0

Karpaty Krosno - Błękitni Ropczyce 3:0

STS Skarżysko-Kamienna - Rafako Racibórz 3:2

MKS MOS Będzin - AZS Politechnika Krakowska - przełożony

Komentarze (0)