Dominacja Semeniuka i spółki w Serie A. Pierwsza runda bez potknięcia

WP SportoweFakty / Monika Pliś
WP SportoweFakty / Monika Pliś

Sir Susa Vim Perugia nie znalazła pogromcy w pierwszej rundzie fazy zasadniczej Serie A. Pozycję lidera na półmetku rozgrywek ekipa Kamila Semeniuka przypieczętowała wygraną po tie-breaku z Gas Sales Bluenergy Piacenzą.

Ligowe rozgrywki we Włoszech dobrnęły do półmetku. W rywalizacji zdecydowanie wyróżnia się Sir Susa Vim Perugia. Obrońcy tytułu pierwszą część zmagań zakończyli bez porażki. Zwycięskiej passy podopiecznych Angelo Lorenzettiego nie zdołała przerwać także Gas Sales Bluenegry Piacenza, mimo iż o losach spotkania 11. kolejki zadecydował dopiero tie-break.

Pierwszy set niedzielnego pojedynku miał wiele oblicz. Początek należał do gospodarzy z Perugii, gdzie na linii zagrywki wyróżniał się Kamil Semeniuk. Piacenza szybko odpowiedziała rywalom, odrabiając straty i budują solidną przewagę po fragmencie bardzo dobrej gry (11:15). Nie był to jednak koniec emocji. Perugia tym razem przy serwisach Simone Giannelliego wyrównała wynik i w końcówce pokazała pełnię swoich możliwości, zwyciężając seta do 19.

W drugiej partii rozpędzeni mistrzowie Włoch kontynuowali koncertową grę, długo utrzymując kilkupunktową przewagę. Piacenza jednak nie złożyła broni, doprowadzając do remisu w samej końcówce. Mimo wyrównania gospodarze nie wypuścili z rąk prowadzenia, kończąc odsłonę wynikiem 25:23.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki

Perugia prowadziła już 2:0 w meczu, ale Piacenza zdołała odłożyć w czasie kolejne zwycięstwo ekipy Kamila Semeniuka. Dwa następne sety należały do ekipy Andrei Anastasiego. Goście przejęli inicjatywę na boisku, dominując w ofensywie i wykorzystując błędy rywali, których po stronie gospodarzy pojawiało się sporo. Piacenza dopięła swego i po wygranych 25:22 i 25:17 doprowadziła do tie-breaka.

Postawieni pod ścianą mistrzowie kraju w decydującej odsłonie jednak nie zawiedli. Perugia w tie-breaku zaatakowała po zmianie stron, a różnicę przede wszystkim zrobiła świetna zagrywka. Jedenaste zwycięstwo gospodarzy stało się faktem po wygranej 15:9. Duży udział w triumfie miał Kamil Semeniuk.

Polak zakończył mecz z dorobkiem trzynastu "oczek". Na niego złożyły się 50% skuteczności w ofensywie, 3 asy serwisowe i jeden punktowy blok. Naszego reprezentanta można pochwalić także za przyjęcie, co pokazują najlepsze statystki w zespole (63% pozytywnego przyjęcia). Niepokonana Perugia do rundy rewanżowej przystąpi jako lider rozgrywek. Nad drugim Itasem Trentino obrońcy tytułu mają trzy punkty przewagi.

Serie A, 11. kolejka:

Sir Susa Vim Perugia - Gas Sales Bluenergy Piacenza 3:2 (25:19, 25:23, 22:25, 17:25, 15:9)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty