Polski dzień w Europie. W PlusLidze dojdzie do hitu

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki Budowlanych Łódź
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki Budowlanych Łódź

W czwartek polskie zespoły kobiet powalczą w Lidze Mistrzyń i Pucharze CEV. To jednak nie wszystko, bo w PlusLidze dojdzie do starcia PGE Projektu Warszawa z PGE GiEK Skrą Bełchatów.

Siatkarki PGE Grot Budowlanych Łódź rywalizują w grupie D Ligi Mistrzyń. Pierwsze miejsce w niej jest zarezerwowane dla Fenerbahce Opet Stambuł, stąd też polski zespół może jedynie powalczyć o drugie.

Pierwszy krok już wykonał, bo ograł u siebie Neptunes Nantes (3:2). Teraz czas na drugi, którym jest zwycięstwo z Vasas Obuda Budapeszt. W teorii to trudniejszy rywal, bo ograł francuski zespół (3:2), a ten postawił się łodziankom.

W praktyce jednak triumf siatkarek z Budapesztu był sporą niespodzianką. To Budowlane będą faworytkami nadchodzącej rywalizacji, która będzie piekielnie ważna w kontekście potencjalnego awansu do fazy pucharowej.

ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie

Stąd też każdy inny rezultat niż zwycięstwo gospodyń również będzie można traktować w kategorii niespodzianki. Zwłaszcza że miejscowe mogą obecnie pochwalić się serią trzech zwycięstw z rzędu.

Polskim zespołem, który będzie rywalizował w Pucharze CEV jest z kolei MOYA Radomka Radom. Rywalem drużyny z naszego kraju w 1/16 finału będzie szwajcarskie NUC Volleyball.

Wobec tego radomianki są zdecydowanymi faworytkami do awansu dalej. Powinny także wygrać pierwsze spotkanie na terenie rywalek, jednak jest jedno "ale".

Szwajcarska ekipa już w poprzednim sezonie pokazała, że potrafi zaskakiwać. Dotarła bowiem aż do półfinału, gdzie rywalizowała z Budowlanymi. Wówczas NUC zwyciężyło na wyjeździe (3:1) i przegrało u siebie, lecz w Złotym Secie triumfowało 15:13. Finał z kolei nie poszedł po ich myśli.

Tym samym Radomka trafiła na zeszłorocznego finalistę, który jednak podobnie jak teraz, nie był faworytem rywalizacji z polskim zespołem. Radomianki nie mogą jednak myśleć o łatwym dwumeczu.

Czwartek, 28 listopada to także dzień, w którym dojdzie do inauguracji 14. kolejki PlusLigi. Zmagania rozpoczną się mocno, bo PGE Projekt Warszawa gościć będzie PGE GiEK Skrę Bełchatów.

Przed tym meczem oba zespoły mają inne priorytety. Gospodarzom zależy na triumfie, by trzymać dystans do liderującego Jastrzębskiego Węgla. Skra z kolei ma dwa mecze na to, żeby załapać się do Tauron Pucharu Polski.

Goście, którzy zajmują obecnie 7. miejsce, nie będą jednak faworytami tej potyczki. Zwłaszcza że grają w kratkę, a warszawianie rzadko kiedy przegrywają. Ponadto ostatni raz Skra zwyciężyła w stolicy w 2021 roku, a następnie doznała trzech porażek, w tym jednej w meczu towarzyskim.

Jednak Steam Hemarpol Norwid pokazał, że na parkiecie Projektu da się wygrywać. Przypomnijmy, iż częstochowianie jako pierwsi w tym sezonie znaleźli sposób na rywali z Warszawy na ich terenie. Można spodziewać się, że bełchatowianie analizowali to starcie i spróbują powtórzyć ich wyczyn.

Liga Mistrzyń, 3. kolejka:

PGE Grot Budowlani Łódź - Vasas Obuda Budapeszt, godz. 18:00 (transmisja na Polsacie Sport 2)

Puchar CEV, 1/16 finału:

NUC Volleyball - MOYA Radomka Radom, godz. 20:00

PlusLiga, 14. kolejka:

PGE Projekt Warszawa - PGE GiEK Skra Bełchatów, godz. 20:30 (transmisja na Polsacie Sport 2)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty