"Nie powinniśmy". Trener Semeniuka szczery po meczu

Getty Images / Roberto Tommasini/NurPhoto / Na zdjęciu: Angelo Lorenzetti
Getty Images / Roberto Tommasini/NurPhoto / Na zdjęciu: Angelo Lorenzetti

- Powiedziałem drużynie, że nie powinniśmy ukrywać się za ciężką pracą jako wymówką, bo i tak wykonujemy jej wystarczająco dużo - wyznał Angelo Lorenzetti. Trener Kamila Semeniuka w Sir Susa Vim Perugii podsumował występ swojej drużyny.

Siatkarze Sir Susa Vim Perugii powrócili do domu z dwoma punktami po trudnym meczu z Sonepar Padova. Spotkanie rozegrano na wymagającym terenie w Kioene Arena, a gospodarze, pod wodzą trenera Jacopo Cuttiniego, walczyli do ostatniej piłki, starając się stawić czoła aktualnym mistrzom Włoch.

Padova, której rozgrywającym jest doświadczony Marco Falaschi, zagrała z wielkim zaangażowaniem. Szczególnie w czwartym secie, gdy gospodarze przegrywali 1:2, udało się im siłą woli doprowadzić do tie-breaka. Ostatecznie to jednak Perugia zdobyła dwa cenne punkty, wracając do treningów z ważnymi wnioskami do wyciągnięcia.

Trener Perugii, Angelo Lorenzetti, w pomeczowej analizie podkreślił nie tylko znakomitą postawę rywali, ale także błędy, które popełnili jego zawodnicy. - Pierwsze sygnały były już widoczne w meczu inaugurującym nasz sezon z Blu Volley Veroną. Jak dotąd nie mieliśmy tak wielu problemów z atakiem i niespodziewanych strat piłek - podsumował Włoch, cytowany przez volleyball.it.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!

Dodał także, że nie można liczyć na to, iż te błędy znikną samoistnie. Drużyna, w której występuje polski przyjmujący Kamil Semeniuk, musi stawić czoła trudnościom, a praca nad poprawą będzie wymagała czasu.

Mimo to, zmiany w treningach nie przewidują zwiększenia intensywności. - Powiedziałem drużynie, że nie powinniśmy ukrywać się za ciężką pracą jako wymówką, bo i tak wykonujemy jej wystarczająco dużo. Nie mogę pozwolić sobie na utratę kolejnych zawodników, gdy już dwóch jest poza składem. Chociaż nie mamy kryzysu, pojawiają się sygnały, że musimy być ostrożni - podkreślił Lorenzetti.

Trener zwrócił uwagę na potrzebę poprawy jakości treningów oraz lepszego, bardziej spójnego podejścia do meczów, w odniesieniu do niejednolitej gry przeciwko Padovie. Pomimo trudności, Perugia zachowuje optymizm i liczy na dalsze postępy w kolejnych spotkaniach, gdzie efektywność i konsekwencja muszą być na najwyższym poziomie, co podsumował sam Lorenzetti.

Komentarze (0)