Nie wiedzieli, że ich słychać. Potężna wpadka po meczu Polaków

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Wojciech Drzyzga i Tomasz Swędrowski
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Wojciech Drzyzga i Tomasz Swędrowski

Niewiarygodnych emocji dostarczyli w środę siatkarze reprezentacji Polski i USA w ramach półfinału Letnich Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024. Doświadczyli ich również komentatorzy, którzy zaliczyli zabawną wpadkę.

Tego meczu fani sportu w naszym kraju długo nie zapomną. Siatkarze reprezentacji Polski i USA stworzyli emocjonujące widowisko, w którym nie zabrakło zwrotów akcji. Biało-Czerwoni przegrywali już 1:2 w setach, ale nie poddali się. Ostatecznie po tie-breaku awansowali do finału (więcej tutaj).

W Eurosporcie starcie Polaków z Amerykanami komentowali znani wszystkim fanom siatkówki w naszym kraju Tomasz Swędrowski i Wojciech Drzyzga. Na co dzień są oni dziennikarzami Polsatu Sport, ale na czas igrzysk olimpijskich w Paryżu zostali wypożyczeni do innej stacji.

Po zakończeniu spotkania Swędrowski i Drzyzga zaliczyli zabawną wpadkę, która nie umknęła uwadze kibiców. Panowie byli przekonani, że mikrofony zostały już wyłączone i toczyli dialog odnośnie tego, czego właśnie doświadczyli.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Stanęła w obronie polskich siatkarek. "Trudno było oczekiwać"

Swędrowski wypalił, że "sztuką jest grać tak ch...o i wygrać". Zdziwiony tą opinią wyraźnie nie był Drzyzga. Stwierdził on, że "Bóg jest chyba Polakiem".

Obaj komentatorzy myśleli, że nie są już na wizji. Tymczasem transmisja cały czas odbywała się w Eurosporcie 9, czyli kanale dedykowanym dla takiej dyscypliny jak siatkówka podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu.

W każdym razie polscy siatkarze awansowali do finału, który zostanie rozegrany w sobotę (10 sierpnia) o godz. 13:00. Ich przeciwnikami w meczu o złoto będą Francuzi.

Czytaj także:
Jest nowy ranking WTA. Lepiej być nie mogło
Jest oficjalne potwierdzenie ws. Hurkacza. Historyczny moment

Źródło artykułu: WP SportoweFakty