Grbić wściekł się na swój zespół. Zawodnicy zdradzili o co miał pretensje

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Nikola Grbić
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Nikola Grbić

Tak wściekłego Nikoli Grbicia nie widzieliśmy już bardzo dawno. Serb zwykle zachowuje spokój, a podczas meczu z Włochami dał się ponieść emocjom. Później bagatelizował swoje zachowanie.

Z Paryża - Mateusz Puka, dziennikarz WP SportoweFakty

- To nie ma już żadnego znaczenia. To samo zresztą powiedziałem zawodnikom, że to wszystko nie ma już dzisiaj żadnego znaczenia - komentował po meczu swoje zachowanie na kolejnych przerwach, Nikola Grbić.

Sytuacja była jednak nietypowa, a to tylko potwierdza, że ostatni mecz grupowy był wyjątkowo nieudany dla naszej drużyny. Polacy przegrali 1:3, a tylko momentami byli w stanie nawiązać wyrównaną walkę.

Sam szkoleniowiec wyjątkowo tym razem nie chciał po meczu opowiadać dziennikarzom o szczegółach taktycznych i nie oceniał swojej drużyny. Nie chciał też zdradzić, co tak mocno go zdenerwowało. Szczegóły zdradził dopiero przyjmujący reprezentacji Kamil Semeniuk.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Kolejne medalowe nadzieje Polski? "To byłaby sensacja"

- Spadła nam dość łatwa piłka po bloku, a żaden z zawodników do niej nie ruszył. Trener zawsze nam powtarza, żeby zawsze próbować powalczyć o piłkę. To nie musi się udać, ale musi być chęć podbicia piłki. Dzisiaj wpadały nam takie piłki i one trochę podcinały nam skrzydła. O to właśnie pretensje miał trener i to poruszaliśmy podczas przerwy. W pierwszym secie dostawaliśmy łupnia, a każda kolejna łatwa piłka była dla nas jak gwóźdź do trumny - zdradził Semeniuk.

Nasza drużyna przegrała wyraźnie to spotkanie i straciła szansę na grę w ćwierćfinale przeciwko Japończykom. Zamiast nich w poniedziałek ich rywalem będzie Słowenia.

- Większość moich zawodników gra od ponad 10 lat na najwyższym poziomie. Kluczowe mecze grają w klubach i reprezentacji praktycznie co kilka miesięcy. To nie jest więc tak, że musimy tutaj wymyślić coś specjalnego - dodał Grbić.

Czytaj więcej:
Fibak o Świątek: Była inna
Najgorszy scenariusz. Polacy rozbici

Komentarze (25)
avatar
jerzybroda
4.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może i szansę mają pod warunkiem że odeśle do domu Kurka. To może reszta się weźmie do gry bo w meczu z Włochami to grali na stojąco jak słupy. 
avatar
lob
4.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszyscy to widzą a grabić dopiero teraz to on jest trenerem czy obserwatorem bez prawa wyboru Bierze emerytów po układach Będzie się tłumaczył z przerąbania szans Polacy na pewno nie zdobędą me Czytaj całość
avatar
Mariusz A
4.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powinien wziąć NA libero Popiwczaka a nie Zatorskiego 
avatar
Adam Skrzydłowski
4.08.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kurek pokazał jak się nie powinno grać. Gość bez formy a mimo to grał z Brazylią-dno a z Włochami jeszcze większe. Nie wiem co zrobił Kurek, że jest w składzie 
avatar
prym
4.08.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Grbić sam sobie i nam jest winny , za powołanie zawodników nie wedle formy a wedle zasług . Kaczmarek , Kurek , Śliwka i Łomacz pojechali na wczasy a nie do walki . Podobnie jest z selekcją i n Czytaj całość