Polskie siatkarki od początku rywalizacji w Lidze Narodów Kobiet prezentują znakomitą dyspozycję. Odniosły już łącznie dziewięć zwycięstw i poniosły tylko jedną porażkę z Brazylią. Kolejne wygrane przekładają się na punktowe zdobycze w rankingu FIVB. Zawodniczki Stefano Lavariniego rozpoczynały te zmagania jako siódma drużyna świata, a dzięki swojej postawie awansowały na najwyższą w historii, trzecią pozycję.
W sobotę po raz pierwszy znalazły się w sytuacji, kiedy musiały walczyć o utrzymanie lokaty na podium. Wszystko za sprawą wcześniejszego zwycięstwa Włoszek z Amerykankami, które pozwoliło im wyprzedzić naszą drużynę. Przewaga włoskiej drużyny wynosiła jedynie 1.20 punktu.
Biało-Czerwone mogły szybko wrócić na trzecią lokatę. Aby tak się stało, musiały pokonać w trzech setach Tajlandię. Biorąc pod uwagę obecną formę obu drużyn, należało się spodziewać, że ten cel uda się osiągnąć.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: Polki wracają do gry. Biało-Czerwone dotarły do Hongkongu
Zgodnie z oczekiwaniami Polki od początku narzuciły bardzo mocne tempo. W pierwszej partii zmiotły wręcz rywalki z kortu, wygrywając pewnie 25:15. Jedynie w drugim secie rywalki zdołały postraszyć nasze panie, ale i tak nie zdołały urwać seta faworytkom. Finalnie, po trzeciej odsłonie wygranej do 17, nasze panie mogły cieszyć się ze zwycięstwa 3:0.
Wywalczyły tym samym 2.47 pkt do rankingu FIVB. Choć zysk ten nie robi wrażenia, pozwolił naszym siatkarkom wrócić na podium zestawienia najlepszych drużyn świata. Dorobek Polek wynosi obecnie 373,60 pkt. Włoszki, które spadły na czwartą lokatę, mają z kolei na koncie 372.33 pkt.
Ranking FIVB po zwycięstwie Polski z Tajlandią:
Zobacz także:
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)