- Dziewczyny mają duże oczekiwania wobec gry, siebie i wyniku na tym turnieju. Czasami mogą one przewyższać możliwości, jakimi dysponujemy w tym momencie. Potrzeba czasu, aby to dobrze funkcjonowało. Przy presji i zdenerwowaniu trudno jest zagrać na miarę swoich możliwości. Musimy mieć trochę pokory - mówił Jacek Nawrocki w 2021 roku po turnieju Ligi Narodów w Rimini, na którym Polki pokonały Kanadyjki 3:2 i przegrały po tie-breaku z Japonkami i Holandią.
Biało-Czerwone zakończyły zmagania na 11. pozycji, skład naszej ekipy w większości był podobny do tego, jakim Stefano Lavarini dysponuje od początku swojej pracy z Biało-Czerwonymi. Wyniki Polek pod wodzą Włocha są jednak diametralnie inne. Co prawda Ligę Narodów 2022 zespół zakończył na 13. pozycji, jednak kilka tygodni później był krok od wyeliminowania mistrzyń świata Serbek w ćwierćfinale mundialu. W 2023 roku Biało-Czerwone stanęły już na podium prestiżowego turnieju. W obecnym sezonie w wielkim stylu awansowały do najlepszej ósemki.
W rozmowie z "Super Expressem" Magdalena Stysiak zdradziła, co miało największy wpływ na metamorfozę zespołu, który ze średniaka przeistoczył się w postrach potęg i to w ciągu zaledwie kilkunastu miesięcy. Jak się okazuje, największy wpływ na to miała osoba szkoleniowca.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: Polki wracają do gry. Biało-Czerwone dotarły do Hongkongu
- Wiele wniósł do naszej gry, ale szczególnie odpowiednie podejście mentalne. Uwierzył w nas. Rośniemy i rozwijamy się z dnia na dzień. Niewiele osób wierzyło w nas i sądziło, że jesteśmy w stanie tak pójść w górę. A my chcemy jeszcze więcej i będziemy nad tym pracować - powiedziała gwiazda reprezentacji Polski.
W piątek Biało-Czerwone odniosły dziewiąte zwycięstwo w tegorocznej edycji Ligi Narodów, pokonując 3:0 Dominikanę. Dwa dni wcześniej nasza ekipa w Hongkongu zanotowała pierwszą porażkę w tegorocznej edycji. Górą były Brazylijki, choć trzeba przyznać, że zespół włoskiego szkoleniowca wysoko zawiesił poprzeczkę Canarinhos, przegrywając ostatecznie 1:3.
Przed naszym zespołem jeszcze potyczki z Tajlandią i Chinami, a następnie podróż do Bangkoku na turniej finałowy Ligi Narodów. Biało-Czerwone w Azji bronić będą brązowego medalu wywalczonego przed rokiem. W starciu o trzecie miejsce nasz zespół w Arlington pokonał wówczas Mistrzynie olimpijskie z USA 3:2.
Czytaj także:
Fantastyczne wieści dla reprezentacji Polski w Lidze Narodów
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)